Przemysław Czarnek o taśmach Mariana Banasia: To jest większa afera niż afera Rywina

Damian Kelman
Opracowanie:
Wideo
od 16 lat
Przemysław Czarnek odniósł się do opublikowanych taśm Banasia. Minister edukacji i nauki porównał tę sytuację do innej słynnej afery sprzed lat. "To jest większa afera niż afera Rywina. Mamy do czynienia z czymś, co, w moim przekonaniu, wypełnia znamiona przestępstw karnych" - powiedział szef resortu.

Przemysław Czarnek o taśmach Banasia

TVP Info w piątek rano opublikowało fragmenty nagrania rozmowy prezesa Najwyższej Izby Kontroli Mariana Banasia z adwokatem Markiem Chmajem, które - jak podała stacja - zarejestrowali i ujawnili urzędnicy pracujący w NIK. "Prezes NIK ustalał z mężczyzną szczegóły politycznego układu, w którym znaleźli się m.in. politycy Konfederacji, w tym jego syn, oraz przedstawił swój plan politycznych działań, których celem jest pomoc Platformie Obywatelskiej w zmianie władzy w Polsce" - czytamy na stronie TVP Info.

"To jest większa afera niż afera Rywina" - skomentował w piątek w TVP Info minister Czarnek.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

Wyjaśnił konkretne powody, dlaczego obecną aferę uważa za znacznie gorszą.

"W aferze Rywina ktoś chciał dać łapówkę po to, aby zmienić coś w przepisach prawa - i to był rzeczywiście niebywały skandal. Tu natomiast mamy do czynienia z przekształceniem najwyższego urzędu kontrolnego państwa polskiego, konstytucyjnego urzędu państwa, przekształceniem tego urzędu przez szefa tego urzędu i przez Tuska, który jest jego szefem, bo tak go nazywa, i przez jego wysłannika pana Chmaja, który podobno jest specjalistą od Najwyższej Izby Kontroli, w prostacki, prymitywny aparat do wymuszania głosowania na Tuska, do fabrykowania jakiś raportów, on to nazywa "prezentami", po to tylko, żeby również w czasie ciszy wyborczej te "prezenty" Tuskowe były przekazywane po to tylko, żeby Tusk wygrał" - powiedział.

Jak dodał, "coś nieprawdopodobnie skandalicznego. (...) Porażająca treść".

Podkreślił również, że rozmowy te zostały nagrane przez pracowników NIK.

Jaka kara dla Mariana Banasia?

Czarnek pytany o ewentualną odpowiedzialność karną w związku z tym, że rozmowa dotyczyła złamania prawa, odpowiedział, że "to jest rzecz, która będzie musiała podlegać ocenie stricte prawniczej".

"Mamy do czynienia z czymś, co w moim przekonaniu wypełnia znamiona przestępstw karnych zapisanych w kodeksie karnym i w ustawach karnych" - podsumował.

lena

Źródło:

Polska Agencja Prasowa
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl