W środę 14 czerwca białoruski prezydent Aleksandr Łukaszenka ogłosił, że do jego kraju transportowana jest broń jądrowa z Federacji Rosyjskiej. Przez najbliższy miesiąc, ma tam powstać magazyn z pociskami nuklearnymi. Informacje Łukaszenki potwierdził Władimir Putin.
Broń przekazana Łukaszence przez Putina o wiele potężniejsza. Co powiedział ekspert?
Taktyczna broń jądrowa oznacza jednak, że rakiety są małymi głowicami. Wykorzystuje się je podczas walki w terenie albo do ograniczonego uderzenia. W maju Łukaszenka otrzymał od Putina Iskandery, które są w stanie przenosić te głowice. Mają one zasięg ok. 1100 kilometrów. Jednakże Bulba powiedział w telewizji Espreso TV, że broń ta jest zdecydowanie potężniejsza.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuji.pl!
- Pojawiają się informacje, że na Białoruś trafia nie tylko taktyczna broń jądrowa. Istnieją podejrzenia, że pocisk balistyczny Topol-M o zasięgu 12 tysięcy kilometrów został przywieziony na Białoruś -uważa Bulba. Dowiedział się on o tym od informatorów organizacji „Biały Legion” na Białorusi.
Rosja ma pomysł na wojnę z NATO. Mogą wystrzelić rakietę z terytorium Białorusi, aby odpowiedź była nie na terytorium Rosji, ale na terytorium Białorusi. To jest podłość Putina. Nie zdziwię się, jeśli Putin zdecyduje się uderzyć bez poinformowania o tym Łukaszenki - powiedział Bulba.