Rada UE za „Fit for 55”
Rada UE, czyli państwa członkowskie Wspólnoty, zaaprobowały we wtorek kluczowe dyrektywy i rozporządzenia pakietu „Fit for 55”, które w ubiegłym tygodniu przegłosował Parlament Europejski. Są to konkretne akty prawne ukierunkowane na ograniczenia emisji gazów cieplarnianych o co najmniej 55 proc. do 2030 roku (w porównaniu z rokiem 1990) i osiągnięcie neutralności klimatycznej do 2050 roku.
Główne regulacje dotyczą m.in. reformy unijnego systemu handlu uprawnieniami do emisji (EU ETS), nowego granicznego mechanizmu węglowego (CBAM), a także utworzenia Społecznego Funduszu Klimatycznego (SCF).
Czy Polska może nie przyjąć „Fit for 55”? Rzecznik rządu tłumaczy
Rzecznik prasowy rządu Piotr Müller zapytany przez i.pl, czy rząd ma jakieś pole manewru, aby Polska nie przyjęła rozwiązań z pakietu „Fit for 55” odpowiedział: „Przede wszystkim zacznijmy od tego, że niestety częściowo decyzje dotyczące tych rozporządzeń, mogą być podejmowane w ramach większości kwalifikowanej”.
– My jesteśmy przeciwko tym rozporządzeniom, ale zgodnie z obowiązującymi traktatami unijnymi, część tych decyzji może być podejmowana kwalifikowaną większością głosów, więc przy każdym tego typu rozporządzeniu staramy się budować koalicję państw, które były przeciw – mówił.
Podkreślił jednak, że „niestety inne kraje Unii Europejskiej nie mają tak daleko idących interesów w tym obszarze, jak Polska”.
– Po za tym są to takie rozporządzenia, w których uważamy, że powinna być stosowana procedura jednomyślności. Jeżeli zostaną – w naszym przekonaniu – złamane zasady jednomyślności i rozporządzenia będą głosowane kwalifikowaną większością głosów, to będziemy skarżyć przyjęcie tych rozporządzeń do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, uważając, że zostały naruszone kompetencje traktatowe – dodał.

lena