Tabela PKO Ekstraklasy po wypełnieniu wynikami pierwszej ćwiartki kalendarza daje do myślenia. Beniaminkowie zajmują trzy z czterech ostatnich miejsc, a towarzysząca im Korona Kielce ma w zapasie jeszcze jeden mecz, po którym pod kreską spadkową może znaleźć się cały tercet nowicjuszy.
Na szarym końcu stawki znajduje się Ruch Chorzów. Nie ma w tym przypadku - Niebiescy sprawiają wrażenie, że faktycznie są najsłabszą ekipą w krajowej piłkarskiej elicie. Prezentują ambicję i waleczność, ale w porażkach (pięciu w dziewięciu występach, przy jednym tylko zwycięstwie) nie było przypadku. Zadecydowała o nich sportowa słabość, którą tylko w niewielkim stopniu można zrzucić na karb braku doświadczenia. Po prostu ekstraklasowe progi są ewidentnie zbyt wysokie dla sporej grupy ludzi Jarosława Skrobacza.
I w tym właśnie tkwi największy problem chorzowian. Na Cichej, co widać czarno na białym, brakuje fachowca, który firmowałby politykę kadrową. Bilans wszelkiej maści komitetów złożonych z działaczy plus trenerów najczęściej kończył się taką właśnie mizerią, z jaką mamy do czynienia obecnie w Ruchu. Powołanie profesjonalnego dyrektora sportowego przed zimowym okienkiem transferowym jest absolutną koniecznością. Tyle, że - biorąc pod uwagę uwarunkowania rynkowe - wiązać się będzie zapewne z największym wyzwaniem dla obecnych władz czternastokrotnych mistrzów Polski.
Póki co trzeba jednak przetrwać jesień i nie dać się zgubić wyraźnie przyspieszającemu peletonowi. Kto wie, czy kluczowy mecz nie czeka Niebieskich już jutro. W planach mają wszak konfrontację z Puszczą Niepołomice, a więc zespołem, z którym przed rokiem, w pierwszoligowych realiach, dwukrotnie wygrali bez straty gola. Sobotnie spotkanie stanowić najbardziej obiektywną weryfikację drogi, jaką przeszły oba kluby po awansie. Na marginesie ważyć się też będą zapewne losy samego szkoleniowca śląskiego zespołu, który od kilku tygodni nie ma się czym chwalić, a środowa pucharowa porażka z rezerwami rezerw warszawskiej Legii zdecydowanie stanowi powód do wstydu. Czas by sobie uświadomić, że świętowanie awansu przeszło do historii, a zrozumiała początkowo radość z gry w elicie musi wreszcie zamienić się w zwykłą codzienną i przede wszystkim efektywną ciężką pracę.
W Ruchu niewątpliwie wykonano kawał dobrej roboty wyciągając Niebieskich spoza krawędzi poważnego piłkarskiego świata i z finansowej całkowitej zapaści. Tym większą szkodą byłoby zmarnowanie tego wysiłku i szans na ustabilizowanie budżetu dzięki potężnym zastrzykom z praw telewizyjnych.
Nie przeocz
- Ewa Swoboda była o krok od rekordu Polski. Zabrakło jej tylko 0,01 sek. - ZDJĘCIA
- Prezentacja Ruchu Chorzów: Niebiescy spotkali się z kibicami na Rynku ZDJĘCIA i WIDEO
- Nowy obiekt Polonii Bytom: Kończy się I etap budowy ZDJĘCIA, WIDEO
- Najlepsze memy po meczu Rakowa z Florą. Mistrz Polski wygrał, ale nie zachwycił fanów
Musisz to wiedzieć
- Zagłębie Sosnowiec zaprezentowało się kibicom i zagrało z Wisłą Kraków ZDJĘCIA
- Silesia Memoriał Kamili Skolimowskiej - zdjęcia kibiców na Stadionie Śląskim
- Żużel wrócił do Świętochłowic. Na Skałce rozegrano turniej Nice Cup ZDJĘCIA
- Komplet widzów w Częstochowie oglądał mecz Rakowa z Legią o Superpuchar ZDJĘCIA FANÓW
Bądź na bieżąco i obserwuj
