Rafał Trzaskowski miał swoją wtorkową wizytę na Lubelszczyźnie rozpocząć w Białej Podlaskiej, ale sytuacja pogodowa w Warszawie zmusiła kandydata KO do pozostanie w stolicy. Dlatego pierwszym przystankiem w lubelskim tournee był Urszulin.
Spotkał się tam m.in. z samorządowcami, kołem gospodyń wiejskich i strażakami – ochotnikami. Jeśli chodzi o tych ostatnich, to
Trzaskowski powtórzył wcześniejszą zapowiedź, że chce dołożyć 5 proc. do emerytury każdego członka OSP po przepracowaniu 10 lat w służbie. - Bez OSP nie byłoby systemu bezpieczeństwa, na którym nam wszystkim zależy – mówił Rafał Trzaskowski.
Dodał, że właśnie o bezpieczeństwie, edukacji, ochronie zdrowia trzeba dziś rozmawiać. Trzeba mieć plan działania na przyszłość.
- Przejdźmy ze sporów na rozmowę o tym, co jesteśmy w stanie zrobić po epidemii – zachęcał kandydat na prezydenta.
Mówił też o zbliżającym się głosowaniu. W jego ocenie prezydentem powinien zostać ktoś, kto nie jest związany z obecną władzą po prezydent ma „patrzeć władzy na ręce”. Musi jej pilnować, stawiać opór, ale też proponować własne rozwiązania.
Jeszcze we wtorek Rafał Trzaskowski ma przyjechać do Lublina. O godzinie 16.45 spotka się z mieszkańcami na pl. Łokietka.
- Sprytni kibice oglądali mecz żużlowców na podnośnikach
- Ranking kardiologów w Lublinie według opinii pacjentów
- Noc świętojańska w Muzeum Wsi Lubelskiej. Zobaczcie zdjęcia
- 30 lat minęło. Nasza wystawa stanęła na placu Litewskim
- „Jestem człowiekiem”. Protest LGBT+ pod lubelskim ratuszem
- Przyjemność dla fanów lotnictwa. Zdjęcia z muzeum w Dęblinie
