Raków Częstochowa gładko pokonał Motor Lublin. Powrót Marka Papszuna zakończony sukcesem

Jacek Czaplewski
Raków gładko ograł Motor
Raków gładko ograł Motor Wojciech Szubartowski
Raków Częstochowa ponownie pod przewodnictwem trenera Marka Papszuna pokazał klasę, wygrywając z Motor Lublin 2:0 w inauguracyjnym meczu nowego sezonu PKO Ekstraklasy. Pierwszą bramkę zdobył Ante Crnac, który później asystował przy trafieniu Dawida Drachala pieczętującym zwycięstwo.

Motor Lublin z wielkim entuzjazmem podszedł do gry, ale pierwsze starcie na najwyższym poziomie rozgrywkowym po 32 latach zakończyło się porażką.

Najpierw jednak wypełniony po brzegi stadion w Lublinie był świadkiem dwóch znakomitych akcji ze strony Motoru, które nie zakończyły się zdobyciem bramki. Michał Król nie wykorzystał błędu bramkarza Rakowa, Kacpra Trelowskiego, a po rykoszecie od Gustava Berggrena piłka ominęła słupek.

Mecz odbywał się w parne wieczorne godziny, co nie przeszkodziło obu drużynom w dawaniu z siebie wszystkiego na boisku. Kontrowersyjnym momentem było odgwizdanie przez sędziego Jarosława Przybyła karnego dla Rakowa, które po interwencji VAR zostało cofnięte z powodu przepisowej gry ręką - przy ciele.

Mimo ambitnej postawy Motoru, to Raków przejął inicjatywę, którą z czasem udokumentował. Zespół gości pokazał klasę. Tomasz Wieszczycki podsumował w Canal+ Sport, że beniaminek otrzymał cenną lekcję i ważne będzie, jakie wyciągnie z niej wnioski.

Przed Motorem wyjazd do Lechii Gdańsk, a Raków podejmie u siebie Cracovię.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl