Spis treści
Rekonstrukcja rządu po wyborach prezydenckich
Wicepremier Krzysztof Gawkowski (Lewica) zapowiedział w poniedziałek, że po wyborach prezydenckich nastąpi „rekonstrukcja rządu i pewnie będzie mocna”.
Premier Donald Tusk zapowiedział we wtorek projekt rekonstrukcji rządu, który ma być przedstawiony po wyborach prezydenckich i będzie wymagał akceptacji nowego prezydenta.
– To będzie zmiana systemowa. Będziemy mieli nie jeden z największych rządów w Europie, tylko jeden z najmniejszych rządów w Europie – powiedział.
Premier podkreślał, że choć rekonstrukcja będzie wiązała się z „oczywistymi konsekwencjami personalnymi”, nie chodzi o to, że „ktoś wyleci za karę”, tylko „będzie na pewno mniej ministrów”.
– Polska 2050 jest otwarta na rozmowę o rekonstrukcji rządu, ale jeszcze żadna rozmowa ze mną i z moim środowiskiem politycznym w tej sprawie się nie odbyła – powiedział w środę marszałek Sejmu Szymon Hołownia.
Podkreślił też, że żadnej rekonstrukcji bez zgody jego formacji nie będzie.
Kiedy rozmowy liderów o rekonstrukcji rządu? Krzysztof Gawkowski wyjaśnia
Wicepremier, minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski pytany przez i.pl, czy w sprawie rekonstrukcji rządu już toczą się jakieś rozmowy, odpowiedział, że „nie ma rozmów o tym, jak będzie wyglądała rekonstrukcja, bo ma być ona dopiero po tym, jak skończą się wybory prezydenckie i zakończymy naszą misję prezydencji w Radzie Unii Europejskiej”.
– To jest naturalne, że liderzy będą o tym ze sobą rozmawiali. Myślę, że ten czas przyjdzie po wyborach prezydenckich. Wtedy liderzy partii politycznych usiądą i zdecydują, jak ona powinna wyglądać. A to, że przychodzi zawsze jakaś rekonstrukcja, jakieś zmiany, szczególnie po trudnych okresach wyborczych, jakie będą za nami, to jest dość naturalna sprawa – dodał.
Mniejszy rząd równa się skuteczny rząd?
Pytany o słowa premiera Donalda Tuska, który zapowiedział, że rząd po rekonstrukcji będzie „jednym z najmniejszych w Europie” i dopytywany, czy „odchudzony” rząd równa się skuteczny rząd, wicepremier Krzysztof Gawkowski powiedział, że „skuteczne rządzenie udowadnia ten rząd każdego dnia”.
– Wprowadzając podwyżki dla nauczycieli, wprowadzając podwyżki dla budżetówki, realizując program „Aktywny Rodzic”, od 1 stycznia programy „Renta wdowia”, dopłaty do tego, żeby nie było wyższych rachunków za energię, wykorzystując pieniądze z KPO, realizując nowe inwestycje, takie jak chociażby farmy wiatrowe, doprowadzając do sytuacji, w której inwestujemy w obronę najwięcej w historii – zarówno obronę narodową i w cyberprzestrzeni – wyliczył.
Podkreślił, że „to są nasze rzeczy, które na co dzień się odbywają z udziałem każdego ministra”.
– Więc ja się z tego cieszę, bo dużo spraw zostało załatwionych. Pokazujemy skuteczność. Największe nakłady w historii na ochronę zdrowia, pomoc dla szpitali powiatowych – to się wszystko dzieje – dodał.
Brakuje ministerstwa gospodarki?
Wicepremier Krzysztof Gawkowski pytany, czy podziela opinię wicepremiera, ministra obrony narodowej, lidera PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza, że brakuje resortu gospodarki, wyjaśnił, że „gospodarka jest jeden z najważniejszych elementów budowania odpowiedzialnego państwa, takiego w którym inwestujemy, a jednocześnie korzystamy wszyscy z dóbr, bo wzrost PKB, rozwój gospodarczy i to, że Polakom lepiej się żyje, że może iść płaca minimalna do góry, że przedsiębiorcy są zadowoleni i w tym kontekście pan premier Kosiniak Kamysz ma rację”.
– Budowanie takich obszarów gospodarczych, wzmocnienie państwa w tym obszarze to jest coś, co powinno być jednym z głównych elementów rządzenia. Tak na to patrzymy i dzisiaj też o tym rozmowy w rządzie się toczą – poinformował.