Rekord świata, wizyta w szpitalu i złoty medal igrzysk olimpijskich. Szalony dzień Róży Kozakowskiej

Filip Bares
Bartłomiej Zborowski/Polski Komitet Paraolimpijski
Róża Kozakowska nie pozostawiła rywalkom żadnych złudzeń podczas igrzysk paraolimpijskich w Paryżu. Już w pierwszej próbie Polka pobiła rekord świata i zdeklasowała konkurencję, ale rywalizacji nie dokończyła. W drugim rzucie wypadł jej bark, ale wynik z pierwszego podejścia pozwolił obronić jej złoty medal z Tokio. W piątek brązowy medal dołożył również Lech Stoltman w pchnięciu kulą.

Spis treści

Rzut na rekord świata

Jeden rzut wystarczył Róży Kozakowskiej do sięgnięcia po kolejny złoty medal igrzysk paraolimpijskich.

W piątkowy wieczór w Paryżu Polka już w pierwszej próbie rzuciła maczugą na odległość 31,30 m i tym samym ustanowiła nowy rekord świata. Wynik nie tylko historyczny, ale i nieosiągalny tego dnia dla jej rywalek. Przez długi czas żadna zawodniczka z 16-osobowej stawki nie potrafiła pokonać chociażby bariery 29 metrów, aż w końcu udało się to Maroua Brahmi z Tunezji. Dwukrotna mistrzyni paraolimpijska w rzucie maczugą uzyskała równo 29 metrów.

Potworna kontuzja

Kozakowska nie poprawiła już swojego wyniku przez kontuzję, jakiej doznała w drugiej próbie.

"Potworny ból. Jestem przyzwyczajona do bólu ale ten był taki, że pomyślałam że ręka poleciała razem z maczugą. Nie da się tego opisać. Gdybym wiedziała, że w pierwszym rzucie pobiłam rekord świata to bym już nie rzucała, bo już zabolało. Ale myślałam że rzuciłam z 25 m i chciałam się postarać. Bardzo chciałam obronić tytuł z Tokio żeby nikogo nie zawieść. Martwię się czy będę mogła wystartować 4.09 w pchnięciu kulą" – zacytował Kozakowską na platformie "X" dziennikarz Michał Pol.

Polkę przetransportowano do szpitalu jeszcze w trakcie trwania zawodów.

Kim jest Róża Kozakowska?

Róża Kozakowska urodziła się 26 sierpnia 1989 w Zduńskiej Woli. Na świat przyszła z porażeniem czterokończynowym. Jej dzieciństwo nie należało do tych usłanych różami. W domu brakowało pieniędzy, a czasami też ogrzewania czy bieżącej wody. Jej ojciec znęcał się nad nią fizycznie i psychicznie, aż w końcu trafił do więzienia.

Na igrzyskach paralimpijskich w Tokio zdobyła złoty medal w konkurencji rzutu maczugą kobiet. Rzuciła nią na odległość 28,74 m i na dzień dobry ustanowiła rekord świata. Na tych samych igrzyskach, zdobyła srebrny medal w pchnięciu kulą kobiet – F32.

Za swoje dokonania, została po igrzyskach w Tokio, odznaczona Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski, a podczas gali 87. Plebiscytu Przeglądu Sportowego na 10 najlepszych sportowców Polski w 2021 roku, została laureatką w kategorii „Sport bez barier".

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 - podsumowanie kolejki Ekstraklasy

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl