4 punkty po dwóch meczach. Remis na wyjeździe z Węgrami i zwycięstwo 3:0 z Andorą. Bilans Paulo Sousy w roli selekcjonera reprezentacji Polski na papierze prezentuje się nieźle. Do obu spotkań można jednak mieć sporo zastrzeżeń. W Budapeszcie zawiodła obrona, która popełniała kuriozalne błędy. W niedzielę w Warszawie defensorzy nie mieli zbyt wielu okazji do wykazania się. Główną rolę mieli odegrać ich koledzy z ataku i... nie popisali się.
ZOBACZ TEŻ:
Każdy, kto choć raz widział w akcji Andorę, wiedział czego się spodziewać. "Autobus w polu karnym", wybijanie piłki na oślep i przerywanie groźnych akcji faulami to klasyka gatunku w repertuarze drużyny z Pirenejów. Nie inaczej było przy Łazienkowskiej. 24 proc. posiadania piłki, 50-procentowa celność podań (57 ze 115), 22 faule, 12 zablokowanych strzałów i jedna niecelna próba uderzenia na bramkę Polaków - te statystyki mówią wszystko o nastawieniu drużyny Koldo Álvareza.
Niestety, Biało-Czerwoni nie potrafili przełamać zmasowanej obrony przeciwnika. Mimo ustawienia z trzema napastnikami, rozgrywanie piłki w okolicach pola karnego szło im topornie. Nieskutecznością raził Krzysztof Piątek, natomiast obecność Arkadiusza Milika na murawie trudno było w ogóle zauważyć. Do drugiej linii cofał się Robert Lewandowski, który w podobny sposób wymienia się pozycjami też w Bayernie. To właśnie "Lewy" uspokoił serca kibiców dwiema bramkami. Gdyby nie on, mielibyśmy gigantyczne problemy z pokonaniem bramkarza rywali.
– Uważam, że decyzja o wystawieniu trzech napastników była słuszna. To nasi kluczowi zawodnicy, chcemy dawać im szanse na wspólną grę. Będziemy nadal pracować nad tym ustawieniem, możemy w nim strzelać jeszcze więcej goli – zapewniał po niedzielnym meczu Paulo Sousa.
ZOBACZ TEŻ:
Problem w tym, że Lewandowski grę przeciwko agresywnie nastawionym Andorczykom okupił kontuzją. Po zejściu z boiska w 63. minucie przykładał na ławce rezerwowych lód do kolana.
- Robert czuł ból w kolanie, dlatego potrzebne było schłodzenie go lodem. Do uśmierzenia bólu i ewentualnego zniwelowania zapalenia, gdyby miało się jutro pojawić. W poniedziałek sprawdzimy dokładnie, czy nie stało się nic poważniejszego. Mamy nadzieję, że to tylko stłuczenie i ból szybko zniknie - podkreślał po meczu Sousa.
Niestety, poniedziałkowe badania przyniosły inne wyniki. Wykazały uszkodzenie więzadła pobocznego prawego kolana, a na wyleczenie takiego urazu potrzeba zwykle 5-10 dni. Występ "Lewego" przeciwko Anglii jest więc wykluczony. "Wiązałoby się to ze zbyt dużym ryzykiem pogłębienia urazu. Taka decyzja jest jedyną słuszną, mając na uwadze zbliżający się turniej EURO 2020" - poinformował PZPN. Napastnik wrócił do Monachium, gdzie przejdzie rehabilitację.
ZOBACZ TEŻ:
Wobec kiepskiej formy Piątka i Milika, szansę w środę dostać może Karol Świderski. 24-latek zagrał z Andorą ostatnie 27 minut i zdobył bramkę.
– Grając tak jak dzisiaj, Karol będzie miał okazje do strzelania goli. Na początku był na boisku trochę nieśmiały, ale z czasem zyskał więcej pewności siebie. Bardzo cieszę się, że dołożył cegiełkę do tego zwycięstwa i w debiucie w reprezentacji zdobył bramkę. Jestem z niego zadowolony – chwalił napastnika PAOK-u Saloniki selekcjoner.
ZOBACZ TEŻ:
– Mecz z Anglią będzie zupełnie inny. Jeżeli chcemy osiągnąć dobry wynik, będziemy musieli zagrać na podobnej intensywności co rywale. Anglicy regularnie mierzą się z topowymi klubami w Premier League, będą dla nas dużym wyzwaniem. Ale jestem optymistycznie nastawiony. Wierzę w moich zawodników. Możemy wygrać na Wembley – zapewniał w niedzielę Portugalczyk. Wtedy jednak liczył jeszcze na występ Lewandowskiego...
Tomasz Dębek
Obserwuj autora artykułu na Twitterze
ZOBACZ TEŻ:
ZOBACZ TEŻ:
ZOBACZ TEŻ:
ZOBACZ TEŻ:
- Najlepsi strzelcy w reprezentacjach. Messi goni CR7, a Lewy Pelego
- Odrzuciła zaloty CR7, Neymara i Hamiltona. Kim jest piękna modelka? [ZDJĘCIA]
- Poznaj olśniewającą partnerkę Paulo Dybali [ZDJĘCIA]
- Zobacz 650. gola Leo Messiego dla Barcelony! [WIDEO]
- Messi i Ramos w jednym klubie? "Chcą stworzyć wielką drużynę"
- Mistrz Europy o Lewandowskim: To najlepszy napastnik świata
