Komornicki bezlitosny dla Lewandowskiego
Polska przez fatalne wyniki z Mołdawią (3:2) i Albanią (0:2) ma tylko matematyczne szanse na bezpośredni awans na Euro 2024. Wszystko wskazuje na to, że o bilety na turniej powalczy w dwustopniowych barażach. W środę posadą za ten stan rzeczy zapłacił już Fernando Santos. Zdaniem Komornickiego trzeba rozejrzeć się jednak szerzej.
- Dla mnie powiem głównym problemem jest Lewandowski i skład tej kadry. Albo zaczniemy coś zmieniać, albo będziemy ciągle wracać do tych samych nazwisk. Jak trener z kogoś rezygnuje, na przykład z Krychowiaka i innych zawodników, to nie może po dwóch czy trzech przegranych czy zremisowanych meczach wracać do nich i powoływać ich ponownie - stwierdził Komornicki w wywiadzie dla katowickiego "Sportu".
Lewandowski w Tiranie nie stanowił dla Albańczyków żadnego zagrożenia. Wcześniej w Warszawie jego dwa gole sprawiły za to, że z trudem pokonaliśmy Wyspy Owcze. Szerokim echem odbił się przedmeczowy wywiad kapitana o braku osobowości w kadrze. Na koniec zgrupowania Lewy stwierdził, że była to próba "obudzenia zespołu", nie zaś wytykania palcem na młodszych kolegów.
- (Lewandowski) nie jest to żaden lider, ale indywidualista, egoista. Nie oczekujmy tego, że to on będzie tych chłopaków prowadził i dbał o interes drużyny (...) Mam takie wrażenie, że jakby Polacy przegrali 5:6, a on strzelił pięć bramek, to będzie szczęśliwy, bo był najlepszy - wypalił były szkoleniowiec m.in. Górnika Zabrze.
- Nie mamy w tej reprezentacji takiego szefa, który by to wziął w ryzy. Lewandowski jest szefem, ale po meczu, a szczególnie kiedy przegramy to ma najwięcej do powiedzenia. My też mamy takie podejście, że przeciwnika nie bierzemy pod uwagę - zaznaczył Komornicki.
W 144 dotychczasowych występach Lewandowski strzelił dla reprezentacji Polski 81 bramek. Następne okazje w październiku - z Wyspami Owczymi na wyjeździe i Mołdawią w Warszawie.
REPREZENTACJA w GOL24
Michał Probierz nowym selekcjonerem reprezentacji? Najlepsze...
