Rosja pracuje nad bronią biologiczną. Po inwazji na Ukrainę przybyło laboratoriów dla zabójczych patogenów

Grzegorz Kuczyński
Wideo
od 7 lat
Nie ma wątpliwości, że Rosja prowadzi prace nad ofensywną bronią biologiczną. To kontynuacja programu z czasów sowieckich. Zachodni dziennikarze ustalili w ostatnim czasie, że rozbudowano jeden z ośrodków podległych ministerstwu obrony, gdzie znajdują się laboratoria biologiczne przeznaczone do pracy ze szczególnie niebezpiecznymi patogenami.

SPIS TREŚCI

W kwietniowym raporcie na temat przestrzegania zobowiązań w zakresie kontroli zbrojeń Departament Stanu USA stwierdził, że Stany Zjednoczone „oceniają, że Rosja utrzymuje ofensywny program” z naruszeniem Konwencji ONZ o zakazie broni biologicznej. W raporcie wymieniono konkretnie obiekty 48. Centralnego Instytutu Badań Naukowych jako przykład „szeroko zakrojonej modernizacji sowieckiej infrastruktury do prowadzenia wojny biologicznej, która mogłaby wspierać jej obecny program ofensywny”. Jeden z tych obiektów to Sergijew Posad-6, leżący ok. 60 km na północny wschód od Moskwy.

Rozbudowa ośrodka broni biologicznej

Założony przez rząd sowiecki w 1954 r. ośrodek w Siergijew Posadzie jest jednym z trzech ośrodków wchodzących w skład 48. Centralnego Instytutu Badawczego, który jest zarządzany przez rosyjskie Ministerstwo Obrony. Jak ustalił „Washington Post”, po wybuchu pełnoskalowej wojny z Ukrainą, w Sergijew Posad-6 powstało 10 nowych budynków o łącznej powierzchni 23 tys. metrów kwadratowych. Dziennikarze przeanalizowali zdjęcia satelitarne. Widać na nich maszyny budowlane odnawiające stare laboratorium i rozpoczynające budowę nowych gmachów. Zdjęcia satelitarne wykonane w kwietniu i maju 2023 r. ukazują budowę podziemnego tunelu łączącego laboratoria i elektrownię, w którym jest dość miejsca, "by pojazdy i personel mogli poruszać się w bezpiecznej i kontrolowanej pod względem warunków atmosferycznych przestrzeni" - twierdzi gazeta.

Część budynków, ocenia "WP", ma cechy sugerujące, że znajdują się w nich laboratoria biologiczne przeznaczone do pracy ze szczególnie niebezpiecznymi patogenami. Wskazuje na to układ, infrastruktura podziemna, zwiększone środki bezpieczeństwa oraz ulokowana na terenie niewielka elektrownia. Co najmniej cztery budynki - wyposażone w bardzo wiele urządzeń wentylacyjnych - noszą znamiona laboratoriów biologicznych o maksymalnym poziomie bezpieczeństwa wymaganym do pracy ze śmiertelnymi patogenami, takimi jak wirusy ospy i Ebola.

Co widać na nagraniu z Szojgu?

Ustalenia „Washington Post” potwierdzają dziennikarze rosyjskiej sekcji Radia Wolna Europa, którzy przeanalizowali z pomocą ekspertów nagranie rosyjskich mediów państwowych z inspekcji przeprowadzonej w styczniu 2024 r. w Sergijew Posad-6 przez ówczesnego ministra obrony Siergieja Szojgu. Zauważony sprzęt i infrastruktura są typowe dla laboratoriów biologicznych zaprojektowanych do pracy z najniebezpieczniejszymi znanymi patogenami na świecie.

Rosyjska sekcja Radia Wolna Europa przeanalizowała materiał wideo, na którym Szojgu, obecnie sekretarz Rady Bezpieczeństwa, zwiedza obiekt. Nagranie opublikowane przez państwową agencję informacyjną TASS jest pozbawione dźwięku w tej części, gdzie Szojgu i jego świta znajdują się w niektórych miejscach wewnątrz kompleksu.

W Sergijew Posad-6 trwają prace nad bronią biologiczną
W Sergijew Posad-6 trwają prace nad bronią biologiczną
Youtube/MON Rosji

Na nagraniu widać np. dużą, cylindryczną metalową cysternę, otoczoną schodami, która przypomina sprzęt do oczyszczania ścieków zwykle spotykany w laboratoriach o wysokim poziomie bezpieczeństwa biologicznego. Zbiornik może być częścią systemu uzdatniania wody. Wideo pokazuje również śluzę powietrzną, kluczową barierę między zamkniętym pomieszczeniem a obszarem zewnętrznym. Laboratorium dla najbardziej niebezpiecznych patogenów to budynek w budynku. Ma własne okna, ale zazwyczaj są one kuloodporne i podwójnie lub potrójnie przeszklone.

Rosja zaprzecza, że tworzy ofensywną broń biologiczną

Rosyjska sekcja RFE/RL znalazła również kilka patentów i prac naukowych o otwartym kodzie źródłowym z oddziałów 48. Centralnego Instytutu Naukowo-Badawczego w Siergijew Posadzie i Kirowie, związanych z przygotowaniem i rozprzestrzenianiem się aerozolowych form patogenów. Dmitry Pruss, biolog molekularny z USA, który zbadał te dokumenty i patenty, powiedział, że „w świecie cywilnym nie ma potrzeby przekształcania patogenów w ultradrobne i aerozolowe formy”.

W swoim kwietniowym raporcie na temat zgodności Departament Stanu stwierdził, że Stany Zjednoczone „oceniają, że sowiecki program został wchłonięty, a nie zlikwidowany przez Federację Rosyjską, a program był kontynuowany i ewoluował”. Rosja zaprzecza tym zarzutom. W kwietniu bieżącego roku szef laboratorium Siergiej Borisewicz w wywiadzie dla gazety "Krasnaja Zwiezda" (organ prasowy ministerstwa obrony Rosji) nazwał podmoskiewski obiekt "podstawą systemu obrony biologicznej kraju". Według niego ma on na celu stworzenie środków medycznych chroniących wojska i ludność przed bronią biologiczną, która mogłaby zostać użyta przez wrogów Rosji, w tym obce państwa i grupy terrorystyczne.

Sowieckie dziedzictwo programu broni biologicznej

Sowieckie ośrodki badały śmiertelne patogeny, takie jak bakterie dżumy i wąglika, a także wirusy, takie jak ospa prawdziwa. Prace te obejmowały badanie możliwości uczynienia tych patogenów bardziej zakaźnymi i odpornymi na interwencje medyczne. Podobne prace prowadzono również w innych krajach, w tym w Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Francji. W 1975 roku rząd sowiecki ratyfikował Konwencję ONZ o zakazie broni biologicznej, mimo że odmawiał uznania, że w rzeczywistości pracował nad rozwojem broni biologicznej. Pomimo tego, że stał się stroną konwencji, ZSRR rozszerzył swój tajny program broni biologicznej, który ostatecznie zatrudnił dziesiątki tysięcy ludzi w całym kraju. Szczegóły dotyczące programu pojawiły się dzięki naukowcom, którzy uciekli lub wyjechali na Zachód.

W 1992 roku prezydent Rosji Borys Jelcyn po raz pierwszy publicznie przyznał się do tego programu. W kwietniu tego samego roku Jelcyn podpisał dekret wymagający przestrzegania Konwencji o zakazie broni biologicznej i całkowitego wstrzymania wszelkich prac nad programem. Wzajemne inspekcje były przeprowadzane w latach 90. XX w. w ramach trójstronnego porozumienia z Wielką Brytanią i Stanami Zjednoczonymi. Ale Rosja nigdy nie zezwoliła na inspekcje ośrodka w Siergijew Posadzie ani dwóch innych, zlokalizowanych w Jekaterynburgu i Kirowie. Stany Zjednoczone nałożyły sankcje na wszystkie trzy ośrodki w maju 2021 roku.

źr. RFE/RL, Washington Post, PAP

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

T
To Ja
18 grudnia, 18:54, To Ja:

potem nastąpi atom

18 grudnia, 20:09, fjutdojczlant:

Szykuj zad

jestem gotowy, zgodnie z instrukcją: w razie atomu, nakryć sie prześcieradłem i czołgać do najbliższego cmentarza.

r
rotes Schwaine
18 grudnia, 19:56, tow.rydzyk:

...Rosja pracuje nad bronią biologiczną...

I BRONIA NA GLUPOTE PIS.

ty się nie łapiesz bo masz głowę PO to, żeby ci deszcz do szyi nie padał

f
fjutdojczlant
18 grudnia, 18:54, To Ja:

potem nastąpi atom

Szykuj zad

t
tow.rydzyk
...Rosja pracuje nad bronią biologiczną...

I BRONIA NA GLUPOTE PIS.
T
To Ja
potem nastąpi atom
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl