Rosjanie uciekają spod Bachmutu?
Według Prigożyna sytuacja „na flankach” Bachmutu „rozwija się zgodnie z najgorszym z przewidywanych scenariuszy”. – Terytoria, które od wielu miesięcy zdobywaliśmy kosztem krwi i życia naszych towarzyszy broni, pokonując dziesiątki lub setki metrów dziennie, są obecnie opuszczane praktycznie bez walki przez tych, którzy powinni trzymać nasze flanki – powiedział.
Z kolei prokremlowski rosyjski korespondent wojenny Sasza Kots twierdził, że rozpoczęła się długo oczekiwana kontrofensywa Kijowa. Jak zaznaczył, powołując się na „zaufane” źródła, ukraińskie czołgi znajdowały się na obwodnicy Charkowa w kierunku granicy z Rosją.
Rosyjskie ministerstwo dementuje doniesienia
Inny rosyjski korespondent wojenny, Aleksander Simonow, napisał w Telegramie, że siły ukraińskie przedarły się w pobliżu wsi Bohdanówka, niedaleko Bachmutu, zajmując „kilka kilometrów kwadratowych” ziemi.
Rosyjskie ministerstwo obrony dementuje te doniesienia. „Informacje na Telegramie o »przełamaniu« w kilku punktach linii frontu nie odpowiadają rzeczywistości. Ogólna sytuacja w strefie specjalnej operacji wojskowej jest pod kontrolą” – przekazało ministerstwo w oświadczeniu.
Jeszcze za wcześnie na kontrofensywę?
Wcześniej prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zapowiadał, że jest jeszcze za wcześnie na rozpoczęcie kontrofensywy.
– Z tym, co już mamy możemy iść naprzód i, jak sądzę, odnieść sukces. Ale stracilibyśmy wielu ludzi. Myślę, że to niedopuszczalne. Musimy więc poczekać. Potrzebujemy jeszcze trochę czasu – powiedział Zełenski.
Jak podkreśla BBC, oczekiwany atak może mieć decydujące znaczenie w wojnie, przesuwając linię frontu, która od miesięcy pozostaje niezmieniona. Będzie to również kluczowy sprawdzian dla Ukrainy, chcącej udowodnić, że otrzymane z Zachodu uzbrojenie i sprzęt mogą zaowocować znaczącymi zdobyczami pola walki.
Źródło: BBC
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
