Rosyjscy żołnierze trwają tylko dzięki wódce?
Pijany rosyjski żołnierz mówi matce, że tylko picie wódki utrzymuje go przy życiu na froncie.
- Pijesz i jest łatwiej. Nie możesz sobie wyobrazić sytuacji, jaka panuje - mówi wojak w przechwyconym telefonie do matki.
W nagraniu słychać, jak żołnierz w rejonu Doniecka mówi matce, że rosyjska armia upija się wódką, aby poradzić sobie z fatalnymi warunkami i zmniejszającą się liczbą żołnierzy. - Picie to jedyna rzecz, którą powinni robić żołnierze na froncie - mówi żołnierz.
Prawdziwy obraz wojny na Ukrainie
Rozmowę opublikował na Twitterze Dmitrij Masiński z War Translated. Napisał: "W tej rozmowie żołnierz Putina opowiada matce o dużych stratach i problemie alkoholowym w jego jednostce".
Na początku mówi: Nie spaliśmy od czterech dni.
Kiedy kobieta pyta, dlaczego, odpowiada: Z powodu wody! Wszędzie woda, wszyscy jesteśmy przemoczeni!
Jesteś chory? - pyta matka.
Pijesz wódkę? Zwariowałeś!
- Jeszcze nie. Gdyby nie było wódki… Póki pijemy wódkę, to wszystko jest w porządku - odpowiada.
Wściekła, słysząc, że jej syn pije na froncie, krzyknęła: Pijesz wódkę?! Zwariowałeś?!
Wtedy żołnierz zaczyna tyradę o ponurych warunkach: "Nie było cię tu. Siedzicie w domu, nie tylko ty, inni, którzy dzwonią do bliskich, mówią tak... Jak można nie pić? Stoję tutaj, wokół mnie tylko pole i las. I nic więcej!" Żołnierz ujawnia też, że jego jednostka poniosła ogromne straty, przez co obawia się ataku sił ukraińskich.
Mówi matce: "Jeśli nie daj Boże, rozpoczną atak, zostało nam 30 osób! Wszyscy nasi ludzie mają przesrane"

lena