Rosyjskie służby groziły rodzinom dowódców Grupy Wagnera. To dlatego zrezygnowano z puczu?

Daniel Świerżewski
Opracowanie:
Wideo
od 16 lat
"Daily Telegraph" informuje, że zanim Jewgienij Prigożyn zrezygnował z marszu na Moskwę, rodziny dowódców Grupy Wagnera miały otrzymać groźby ze strony rosyjskich służb specjalnych.

Według tych źródeł, oddziały Grupy Wagnera liczyły tylko 8 tys. najemników, a nie 25 tys., jak twierdziły, i prawdopodobnie skazane były na porażkę przy jakiejkolwiek próbie zdobycia rosyjskiej stolicy.

Jak zauważa "Daily Telegraph", jedna i druga informacja może być kluczem do zrozumienia, dlaczego Prigożyn w sobotę w sytuacji, gdy jego najemnicza armia była w odległości kilku godzin marszu od Moskwy, niespodziewanie zdecydował się wstrzymać ruch wojsk. Zgodnie z zawartym porozumieniem, w którym miał pośredniczyć Alaksandr Łukaszenka, w zamian za wyjazd Prigożyna na Białoruś rosyjskie władze wycofały zarzut zdrady stanu.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

Cytowane źródła wywiadowcze uważają też, że rosyjskie władze będą próbowały teraz włączyć bojowników Grupy Wagnera do regularnej armii, tak aby odsunąć dowódców tej formacji.

Źródło:

Polska Agencja Prasowa

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

A
ABCDcbaxxx
26 czerwca, 11:57, Ehh:

Nobel Pokojowy dla Łukaszenki!Juz którys raz zapobiegł rozlewowi krwi na szerszą skalę.

Ty tak poważnie czy miałeś ostatnio jakiś wypadek, że takie dyrdymały piszesz ??

C
Cheem?
Co z tego że zarabiają na zabijaniu ciężkie pieniądze, jeśli nie mogą ich wydawać w cywilizowanym świecie?
H
Hamlet
Dobrze, że doszło do tej farsy nazwanej "puczem". Dzięki temu pseudo-eksperci po raz kolejny zrobili z siebie błaznów. A media tym ludziom płacą jak Jackowskiemu spod Leszna.
c
cowynato
Ja słyszałem ,że zrezygnowali,bo im obiecali wysokie stanowiska w Brukseli.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl