AKTUALIZACJA, 17.08., GODZ. 18
Na Facebooku Miasta Chorzów pojawiła się propozycja rozwiązania problemu:
Zamieszanie wokół wystawy „Tam a nazod” jest zupełnie niepotrzebne a podsycanie emocji nie służy żadnej stronie. Wszyscy: Stowarzyszenie Wielki Ruch, autor zdjęć pan Tomasz Stefanik i Muzeum Hutnictwa mają swoje argumenty i swoje racje. Dlatego, aby rozwiązać ten węzeł gordyjski dziś autorowi zdjęć oraz panu Marcinowi Malcherowi z Wielkiego Ruchu została złożona propozycja, aby komplet 81 fotografii zaprezentować w formie wystawy plenerowej na Rynku w Chorzowie. Ekspozycja mogłaby być też zaprezentowana na Stadionie Śląskim podczas październikowego meczu Ruchu Chorzów. Propozycję Miasta przekazał szef Rady Nadzorczej Ruchu Chorzów S.A. pan Marcin Mańka.
Wcześniej pisaliśmy:
Stowarzyszenie kibiców Wielki Ruch wydało w tej sprawie oświadczenie:
Jutro mieliśmy się spotkać na otwarciu wystawy "Tam a nazod", jednak długi weekend przyniósł niespodziewane decyzje.
W związku z decyzją Dyrekcji Muzeum Hutnictwa o wycofaniu części zdjęć z wystawy, zdaniem Tomasza Stefanika - autora wystawy, kluczowych dla ekspozycji, jesteśmy zmuszeni do ODWOŁANIA tego wydarzenia.
Nie zgadzamy się ze stanowiskiem dyrektora, jakoby wspomniane zdjęcia miały przedstawiać zawartość w jakikolwiek sposób nieodpowiednią dla odbiorców.
Mówimy zdecydowane "NIE" dla cenzury, którą chciało nam narzucić Muzeum Hutnictwa.
Nie porzucamy jednak tego pomysłu. Zorganizujemy tą wystawę w innym terminie i innym miejscu”.
Co na to dyrektor Muzeum Hutnictwa? Też wydał oświadczenie:
„Stowarzyszenie Wielki Ruch zwróciło się do Muzeum Hutnictwa w Chorzowie z propozycją współorganizacji wystawy „Tam a nazod”, na którą z chęcią przystałem. Wystawa miała zostać otwarta w czwartek 17 sierpnia. Zdjęcia do wglądu otrzymaliśmy w piątek 11, a w poniedziałek Stowarzyszenie odrzuciło możliwość jakichkolwiek ustępstw w doborze fotografii na wystawę. Uwagi dotyczyły 7 z 81 zaproponowanych zdjęć.
Umowa o współorganizacji podpisana pomiędzy nami zakładała możliwość tego rodzaju korekty. Skorzystałem z niej uznając, że zdjęcia, które eksponują kibiców w kominiarkach z odpalonymi racami oraz zamieszki stadionowe z udziałem Policji, bez właściwego odpowiedniego komentarza nie budują dobrego wizerunku tak klubu, jak muzeum, miasta i sportu w ogóle. Zachowania przedstawione na fotografiach są naruszeniem obowiązującego prawa, a takie przypadki obejmowała wspomniana klauzula w umowie.
Pamiętajmy, że muzeum jest otwarte nie tylko dla kibiców, a odbiorcami wystaw są osoby w różnym wieku i o różnej wrażliwości. Liczyliśmy na większą elastyczność współorganizatora. Jest nam przykro, że nie doszliśmy do porozumienia.
Dodam tylko, że wydarzenie nie odbywało się na zasadach komercyjnych, więc tym bardziej, jako współorganizator mieliśmy prawo wyrazić swoją opinię co do prezentowanych treści”
Adam Kowalski, Dyrektor Muzeum Hutnictwa
Warta Poznań - Ruch Chorzów ZDJĘCIA KIBICÓW Fani Niebieskich...
Tomasz Stefanik skomentował tę sytuację i zaprezentował sporne zdjęcia.
"W temacie wystawy. Dyrektorowi Muzeum Hutnictwa nie przypadła do gustu część fotografii (powyżej wszystkie 7, natomiast dwóch z nich finalnie i tak nie wybrałem do ekspozycji).
Zaznaczę od razu, że selekcji zdjęć pod kątem relacji kibice-miasto dokonałem starannie. Doskonale znam realia i wiem, jakie elementy otoczenia na zdjęciu sprawiłyby, że to z marszu zostałoby odrzucone przez miejskie muzeum. Co zatem przedstawiają ocenzurowane zdjęcia? Policjanta na koniu i "fotoreporterów" w akcji, piłkarza w rozmowie z policjantem. Na innym wiceprezesa Ruchu z racą w ręku podczas fety po awansie. Na pozostałych ultrasi podczas opraw meczowych. I tutaj małe preludium - pierwsze dwa zdjęcia są dla mnie kluczowe, ponieważ od nich zaczyna się cała historia. Pozostałe też mają swoje miejsce w kontekście.
"Pamiętajmy, że muzeum jest otwarte nie tylko dla kibiców, a odbiorcami wystaw są osoby w różnym wieku i o różnej wrażliwości." - pisze dyrektor Adam Kowalski z dbałością o zwiedzających i ich odczucia. Uważam, że dopóki treść zdjęcia nie jest w żaden sposób wulgarna ani drastyczna, to nie musimy martwić się o to jak zinterpretuje ją odbiorca. Nawet ten nieświadomy, który wszedł na wystawę z przypadku.
Zdjęcia te nie mają na celu, jak sugeruje mi dyrektor, promowania żadnych postaw. Są czysto fotoreporterską dokumentacją wydarzeń i scen zastanych w danym miejscu i czasie.
Wraz ze Stowarzyszeniem Wielki Ruch nie zgodziliśmy się na tego typu cenzurę. O nowym miejscu i terminie wystawy "Tam a nazod" poinformujemy niedługo.
PS. "Dodam tylko, że wydarzenie nie odbywało się na zasadach komercyjnych, więc tym bardziej, jako współorganizator mieliśmy prawo wyrazić swoją opinię co do prezentowanych treści" - kończy swój wywód dyrektor. Jak rozumiem, swoboda organizatora w zakresie prezentowanych treści, zdaniem dyrektora muzeum, zależna jest od kwoty jaką ten uiści" - napisał Tomasz Stefanik na Fecebooku.
Nie przeocz
- Ewa Swoboda była o krok od rekordu Polski. Zabrakło jej tylko 0,01 sek. - ZDJĘCIA
- Prezentacja Ruchu Chorzów: Niebiescy spotkali się z kibicami na Rynku ZDJĘCIA i WIDEO
- Nowy obiekt Polonii Bytom: Kończy się I etap budowy ZDJĘCIA, WIDEO
- Najlepsze memy po meczu Rakowa z Florą. Mistrz Polski wygrał, ale nie zachwycił fanów
Musisz to wiedzieć
- Zagłębie Sosnowiec zaprezentowało się kibicom i zagrało z Wisłą Kraków ZDJĘCIA
- Silesia Memoriał Kamili Skolimowskiej - zdjęcia kibiców na Stadionie Śląskim
- Żużel wrócił do Świętochłowic. Na Skałce rozegrano turniej Nice Cup ZDJĘCIA
- Komplet widzów w Częstochowie oglądał mecz Rakowa z Legią o Superpuchar ZDJĘCIA FANÓW
Bądź na bieżąco i obserwuj
