W maju zeszłego roku bracia Sekielscy wyemitowali kolejny film o pedofilii w Kościele. Jednym z negatywnych bohaterów drugiej części, czyli „Zabawy w chowanego”, był ksiądz Arkadiusz H.
Czytaj też: Szczegóły sprawy księdza Arkadiusza H., który pełnił posługę w kilku wielkopolskich parafiach
Pochodzący z religijnej rodziny dwaj bracia z Pleszewa, synowie organisty, opowiedzieli, że byli molestowani przez księdza H. Krzywdził ich nawet w ich pokoju, podczas nauki gry na gitarze, gdy ich rodzice byli w domu. Krzywdził także w siedzibie wikariatu. Jeden z braci opowiadał, że siadał na nim nago.
Jakub: - Zawsze, jak H. do nas przychodził, siadał w ostatnim pokoju. Dotykał i całował nas, jak rodzice byli w domu. Mieliśmy stare podłogi, więc zawsze słyszał, gdy ktoś idzie. Rodzice o niczym nie wiedzieli.
Bartłomiej, młodszy z braci: - Wypuścił sondę i szukał ofiary. Byliśmy rybkami, które najłatwiej było złowić. Takim łatwym kąskiem nie byłyby dzieci na przykład z rodziny z drugiego końca miasta.
Zobacz fim "Zabawa w chowanego", który dotyczy m.in. Pleszewa
W sprawie karnej Arkadiusz H. będzie tłumaczył się tylko ze skrzywdzenia młodszego z braci, choć prokuratura badała wątek kilku innych ofiar. Przesłuchała kilkudziesięciu świadków. Przedawnieniu nie uległ jedynie wątek o Bartłomieja. Prokuratura w Pleszewie postawiła księdzu zarzuty za molestowanie. Miało do niego dochodzić w okresie od 1998 do 2000 roku. Ksiądz Arkadiusz H. podczas przesłuchania nie przyznał się do winy. Odmówił składania wyjaśnień.
Czytaj też: Prokuratura kilka miesięcy temu zakończyła śledztwo ws. księdza Arkadiusza H.
Ksiądz Arkadiusz H. w rozmowie z rodzicami ministranta przyznał się do molestowania
Ofiar miało być znacznie więcej. W filmie braci Sekielskich pokazano również historię chłopca, którego rodzice poszli do księdza Arkadiusza H. oraz do ówczesnego biskupa kaliskiego Edwarda Janiaka. Rozmawiali z nimi w 2016 roku, cztery lata przed emisją głośnego filmu braci Sekielskich.
Czytaj też: Jak wyglądało tuszowanie skandali seksualnych w diecezji kaliskiej?
Podczas konfrontacji, ksiądz H. przyznał się do molestowania chłopca. Opowiadał, że sam był napastowany, gdy był dzieckiem. Te doświadczenia z przeszłości miały odcisnąć na nim piętno.
- To może jakaś reperkusja tego, walczę ze swoimi słabościami. Szatan na różne sposoby pragnie zniszczyć, co jest najlepsze, najdoskonalsze, szczególnie w nas, w kapłanach. Niczemu nie zaprzeczam
– stwierdził w 2016 roku ksiądz Arkadiusz H. w rozmowie z rodzicami jednego z byłych ministrantów.
Rodzice tego ministranta byli także u biskupa kaliskiego Edwarda Janiaka. Stwierdzili, że biskup pokazał im drzwi i nie był zainteresowany wyjaśnieniem sprawy. Nie zawiadomił Watykanu. Księdza przeniósł potem na inną parafią. Czyli postąpił podobnie, jak postępowano w innych miejscach Polski z księżmi podejrzanymi o pedofilię.
Biskup Edward Janiak ukarany za tuszowanie pedofilii w diecezji kaliskiej
Na kanwie sprawy księdza Arkadiusza H. zostało także wszczęte postępowanie kanoniczne wobec biskupa kaliskiego Edwarda Janiaka. W filmie braci Sekielskich zarzucono mu tuszowania spraw księży pedofilów.
Chodziło m.in. o potraktowanie rodziców chłopca, którzy w 2016 roku zgłosili skargę na księdza H. Biskup Janiak rodziców ofiary nazwał w rozmowie „osobami trzecimi”. Stwierdził, że do kurii ma zgłosić się ich skrzywdzony syn. Biskup twierdził później, że radził rodzicom ofiary powiadomienie prokuratury. Sam niczego nie zrobił, nie zawiadomił śledczych oraz Watykanu. Jedynie przeniósł w trybie nagłym księdza Arkadiusza H. z parafii w Chwaliszewie do Skalmierzyc.
Czytaj też: Rodzice chłopca byli zdruzgotowani po wizycie u biskupa Janiaka - mówi adwokat Artur Nowak
Gdy potem odwiedzili go mieszkańcy Chwaliszewa – dwa autokary wiernych próbowały wstawić się za odwołanym księdzem H. - biskup Janiak poprosił na rozmowę trzyosobową delegację z Chwaliszewa. W wielkiej tajemnicy, nakazując milczenie i przysięgę na Biblię, powiedział, jakie były prawdziwe powody odwołania ks. Arkadiusza H.
Czytaj też: Relacja mieszkańca Chwaliszewa, który przysięgał na Biblię u biskupa Edwarda Janiaka
Edward Janiak nie jest już biskupem kaliskim. Najpierw, w czerwcu 2020 roku, papież Franciszek polecił mu opuszczenie diecezji i w jego miejsce wyznaczył administratora. Po kilku miesiącach przyjął rezygnację biskupa Janiaka z urzędu. Była to pierwsza w historii rezygnacja polskiego biskupa w trakcie sprawowania urzędu.
Zobacz też:
Mapa pedofilii w polskim Kościele. Historie tych dzieci są s...
Protest przed kurią w Kaliszu. To reakcja na "Zabawę w chowa...
