Putin wzywa pod broń dodatkowe 147 tysięcy ludzi, ponieważ jego straty na Ukrainie rosną w bardzo szybkim tempie.
Zgodnie z dekretem prezydenta Rosji, rekrutacja rozpoczyna się od razu. Według antyputinowskiego rosyjskiego serwisu informacyjnego Meduza, pobór rozpoczął się 1 kwietnia i zakończy 15 lipca.
W ciągu ponad roku, odkąd Moskwa rozpoczęła wojnę na Ukrainie, straty armii rosyjskiej mogły wynieść do 270 tysięcy zabitych i rannych. Według wielu zachodnich źródeł, rezerwy powoływania nowych ludzi pod broń zbliżają się do granic możliwości.
Kolejny pobór Putina
Nowy pobór oznacza wzrost o 12 500 ludzi w stosunku do powołanych latem 2022 roku, kiedy to setki tysięcy uciekły z Rosji w obawie przed perspektywą wysłania ich na front.
Brak żołnierzy nie powstrzymał Putina przed planami rozmieszczenia taktycznej broni jądrowej na Białorusi. Taką decyzję ogłosił Kreml, tłumacząc, że była to to reakcja na niedawną zapowiedź Wielkiej Brytanii o dostarczeniu Ukrainie pocisków przeciwpancernych zawierających zubożony uran.
Magazyny dla rakiet Moskwy
Rosja planuje zakończyć budowę magazynów dla tych rakiet do 1 lipca - mówił Putin. Nie powiedział, ile broni jądrowej Rosja będzie przechowywać na Białorusi.
- Robimy to, co oni (Zachód) robią od dziesięcioleci, stacjonując w niektórych krajach sojuszniczych, przygotowując platformy startowe dla rakiet i szkoląc ich załogi. Mamy zamiar zrobić to samo - dodał.

mm