- Dokonane ustalenia wskazują, że doszło do targnięcia się na życie - informuje Krzysztof Kopania z Prokuratury Okręgowej w Łodzi. - Nie pojawiły się przesłanki, na podstawie których można by twierdzić, że do śmierci mężczyzny przyczyniły się osoby trzecie.
Drzwi do mieszkania na parterze budynku, które wynajmował Ukrainiec, zamknięte były od środka.
Przypominamy, że ciało mężczyzny leżące pod oknem tegoż lokalu znaleziono we wtorek (24 maja) późnym wieczorem. Zakrwawiony 34-latek wyszedł/ wyskoczył przez okno (tak jakby uciekał) na parterze budynku... Na miejsce przyjechała straż pożarna i pogotowie, które przejęło od pożarników resuscytację. Niestety akcja reanimacyjna nie powiodła się.
Nieoficjalnie wiadomo, że Ukrainiec mieszkał w Łodzi od ponad roku, pracował w jednej z fabryk.
Jak poinformował prokurator Kopania, nie zlecono badań na zawartość alkoholu czy środków odurzających w organizmie zmarłego. Śledztwo prawdopodobnie zostanie umorzone.
Wykrwawił się pod oknem swojego mieszkania w bloku przy ul. ...
