Sabalenka opowiedziała, kto był jej główną motywacją do obrony tytułu w Australian Open i jak będzie świętować drugiego szlema

Druga rakieta świata Aryna Sabalenka pokonała Zheng Qinwen w godzinę i 17 minut. Zaserwowała trzy razy, nie popełniła ani jednego podwójnego błędu i wykorzystała trzy z sześciu break pointów. Przeciwniczka miała sześć asów, sześć podwójnych błędów i cztery nieudane break pointy.

Za zwycięstwo w Melbourne Aryna otrzyma 2,1 miliona dolarów i jej bilans nagród w karierze wyniesie 22,6 miliona USD. Zheng w za grę w finale zarobiła 1,1 miliona dolarów, a jej bilans nagród w karierze sięgnie 4 milionów USD.

Sabalenka została dwukrotną mistrzynią Wielkiego Szlema. Rok temu zwyciężyła także w Australian Open, pokonując w finale Rosjankę reprezentującą Kazachstan Jelenę Rybakinę. Jest także dziesiątą obecną multimistrzynią Wielkiego Szlema po Amerykance Wenus Williams (7), Japonce Naomi Osace (4), Polce Idze Świętek (4), Niemce Angelique Kerber (3), Rosjance Swietłanie Kuzniecowej (2), Białorusince Wiktorii Azarence (2), Czesce Petrze Kvitovej (2), Hiszpance Garbiñe Muguruzie (2) i Rumunce Simonie Halep (2).

Według Opty, Aryna została piątą tenisistką XXI wieku, która wygrała Australian Open bez straty seta. Wcześniej udało się to osiągnąć Amerykance Lindsay Davenport w 2000 roku, Rosjance Marii Szarapowej w 2008 roku, Amerykance Serenie Williams w 2017 roku i Australijce Ashleigh Barty w 2022 roku. Spośród tych mistrzyń jedynie Barty przegrała podczas turnieju mniej gemów (30) niż Sabalenka (31).

21-letnia Qinwen po finale turnieju w Melbourne zadebiutuje w pierwszej dziesiątce światowego rankingu Na starcie Australian Open 2024 Chinka 15 stycznia zajmowała 15. miejsce na liście WTA. Dotychczas rekordowym w karierze Zheng była 13. miejsce, a od poniedziałku będzie „siódemką” w rankingu.

Według Opty, Qinwen zostanie pierwszą chińską tenisistką w Top 10 rankingu WTA od 2014 roku, kiedy Li Na znajdowała się w elicie światowego tenisa kobiet.

Biuałorusinka wyjaśniła, dlaczego chciała wygrać po raz drugi Australian Open:

– Tak naprawdę myślałam o tym, że nie chcę być kimś, kto raz wygrał, a potem zniknął. Chciałam pokazać, że potrafię konsekwentnie utrzymywać się na tym poziomie i zdobyć kolejny tytuł. Mam nadzieję, że wygram więcej niż dwa, ale dla mnie to zwycięstwo było bardzo ważne. Niezależnie od wyniku, wygranej czy przegranej, zawsze ciężko pracujemy i staramy się poprawić moją grę. Wszystko zależy od procesu, dyscypliny, ciągłego sprawdzania siebie i ciężkiej pracy.

25-latka z Mińska przyznała, że teraz wie, dlaczego mistrzowie płaczą po wygraniu któregoś tam z kolei tytułu:

– Właściwie myślałam, że to zwycięstwo pomoże mi stać się bardziej wolną i nie martwić się o nic. Ale nie, wszystko pozostaje takie samo. Nadal bardzo chcesz wygrać, nadal ciężko na to pracujesz, wciąż musisz udowodnić, że jesteś i walczyć o zwycięstwo, pokazać swój najlepszy poziom. Patrzyłam, jak wszyscy mistrzowie płaczą po każdym turnieju Wielkiego Szlema i pomyślałam: no cóż, wygrałaś już 15 razy, dlaczego więc teraz płakać? A teraz wydaje mi się, że rozumiem, dlaczego za każdym razem płaczą. Ponieważ za każdym razem jest ta sama presja i te same oczekiwania. Tak bardzo tego pragniesz. Zawsze jest mnóstwo emocji. Jednym słowem wszystko jest jak wcześniej (śmiech).

Druga rakieta świata opowiedziała także o wpływie swojego zmarłego ojca Siergieja na jej karierę:

– Od zeszłorocznego szlema jest moją główną motywacją. Przyrzekłam mu, że zanim skończę 25 lat wygram szlema. Był dla mnie wszystkim. Ale teraz mam mamę, siostrę, która jest tu ze mną i też muszę o nich myśleć. Jednak czuję, że zawsze (ojciec) jest przy mnie. Jestem mu bardzo wdzięczna za wszystko, co dla mnie zrobił. Gdyby nie on, nie byłoby mnie tutaj. Ale teraz gram dla mojej mamy, siostry i babci. Tak, bardzo za nimi tęsknię. Oczywiście jesteśmy w kontakcie, telefonicznym, ale telefon to nie prawdziwe życie. Oczywiście rozmawiałam z mamą. Już kłócą się o to, dokąd trafi trofeum. Czułam, że były bardzo daleko, ale bardzo się cieszę, że mogłyśmy się spotkać na okresie przygotowawczym w Dubaju. Więc chociaż jesteśmy daleko od siebie, nie jesteśmy bardzo daleko. Bardzo za nimi tęsknię. Nigdy nie mówię o nich w swoich wystąpieniach, ale chciałam im przypomnieć, jak wiele dla mnie znaczą i że są moją główną motywacją. Wszystko, co robię, robię dla nich.

Ojciec Sabalenki zmarł w 2019 roku w wieku 44 lat. Do 19 roku życia Siergiej grał zawodowo w hokeja, ale uległ wypadkowi samochodowemu i potem grał już tylko na poziomie amatorskim.

Aryna opowiedziała, jak będzie świętować zwycięstwo w finale Australian Open, a także przypomniała, jak świętowała swój triumf na Australian Open w zeszłym roku.

– Pamiętam, że wszyscy byli w kontakcie (śmiech). Cholera, nie będę tego ukrywała – wszyscy się upili. Żona mojego agenta skręciła kostkę i pojechała na lotnisko na krześle w gipsie. Tym razem muszę upewnić się, że jej nogi są wcześniej owinięte i zabezpieczone, aby nikt niczego nie przekręcił. W tym roku... Oczywiście wszyscy jesteśmy ludźmi, więc wypijmy trochę i zrelaksujmy się. To były ciężkie dwa tygodnie i ciężki miesiąc w Australii. Zjem coś słodkiego. Wreszcie.