O 36 nowych przypadkach zarażenia koronawirusem na Dolnym Śląsku poinformowało w środę rano Ministerstwo Zdrowia. Zakażone osoby są z Wrocławia i sześciu dolnośląskich powiatów: jeleniogórskiego, kamiennogórskiego, świdnickiego, trzebnickiego, wałbrzyskiego i ząbkowickiego. W sumie w naszym województwie od marca wykryto 2814 przypadków koronawirusa.
- Jak się patrzy na ludzi poruszających się na ulicach, na zakłady fryzjerskie i kosmetyczne, to strach ogarnia. Wszystkim się wydaje, że epidemii nie ma. A ta sinusoida zachorowań pokazuje, że nie mamy tego jeszcze za sobą. Widać, że choroba ciągle jest i nie można dać się zmylić temu, że czasem nie pojawi się żaden nowy przypadek – ostrzega Magdalena Odrowąż-Mieszkowska, rzeczniczka wojewódzkiego sanepidu.
Przeczytaj także
W całej Polsce w środę przybyło 506 zarażonych, a zmarło z powodu COVID-19 14 osób. Liczba zachorowań w czerwcu utrzymuje się na najwyższym poziomie od początku epidemii. Polska jest wciąż jednym z krajów, które z koronawirusem radzą sobie najgorzej.
Tymczasem instytut analityczny Exmetrix zamieścił kolejne prognozy dalszego przebiegu epidemii. Zgodnie z nimi w najbardziej optymistycznym scenariuszu, czyli przy zachowaniu wszystkich restrykcji, jakie były nałożone, na Dolnym Śląsku każdego dnia będzie przybywało od 16 do 25 chorych. Dla scenariusza najgorszego, zakładającego zniesienie wszystkich obostrzeń, zakażonych będzie przybywało od 28 do 46 dziennie. Prognoza sięga do 7 sierpnia. Dotychczasowa sprawdzalność przewidywań Exmetrix to prawie 96 procent.
Zobacz także
- Koronawirus we Wrocławiu: Nie żyje 67-latek
- Egzamin ósmoklasisty matematyka 2020 - relacja na żywo
- Wrocław: Aptekarka-oszustka wpadła w ręce policji
- Poszukiwana Dominika odnalazła się. Jej stan jest ciężki
- Będą kary za tłumy na wiecach Dudy i Trzaskowskiego
- Wrocław: Ukrainiec zaginął po imprezie. Buty leżą nad rzeką
Szczególnie niebezpieczne kleszcze we Wrocławiu. Mogą zabić
