Sędziowie i parlamentarzyści nie będą mogli zasłaniać się immunitetem? Poseł Kazimierz Smoliński podaje przykład Niemiec

Poseł Prawa i Sprawiedliwości, przewodniczący sejmowej Komisji Regulaminowej, Spraw Poselskich i Immunitetowych, Kazimierz Smoliński w rozmowie z i.pl zauważył, że mówimy o ograniczeniu immunitetu formalnego. - Czyli immunitetu, który z racji sprawowanej funkcji każdy, kto jest parlamentarzystą czy sędzią, w trakcie sprawowania tej funkcji, nie może ponosić jakiejkolwiek odpowiedzialności karnej bez zgody Sejmu.

Nawet podczas zwykłych wykroczeń, drobnych czy drogowych, każdy ma prawo zasłonić się immunitetem i nie przyjąć mandatu, czy też nie może odpowiadać przed sądem, dopóki Sejm lub Senat, czy też Izba Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego nie uchyli immunitetu – wyjaśnia poseł.

Kazimierz Smoliński dodał, że immunitet materialny w przypadku parlamentarzysty pozostanie. – Jeżeli ewentualna odpowiedzialność byłaby związana z wykonywaniem mandatu, czyli np. kiedy poseł czy senator się wypowiada, to i tak pozostaje immunitet materialny, który pozostaje także po zakończenia sprawowania mandatu – powiedział.

Poseł PiS zauważył, że jest bardzo dużo zamieszania wokół zwykłych spraw, w których ktoś nie powinien zasłaniać się immunitetem, a jednak się nim zasłania. – To powoduje oburzenie społeczne, często uzasadnione i chcemy to zlikwidować – dodał.

Dopytywany, czy PiS znajdzie większość do zmian konstytucji w tym zakresie, Kazimierz Smoliński powiedział, iż liczy na poparcie opozycji, ale pokażą to głosowania.

Mam pewien sceptycyzm co do tego, czy uda się znaleźć większość, ale jednak ciągle w mediach pojawiają się zarzuty, że posłowie i sędziowie zasłaniają się immunitetem. Na przykład sędziowie w Niemczech nie mają immunitetów w ogóle i tam nikt nie robi z tego problemu. Sędziowie odpowiadają normalnie, jak każdy obywatel. Niestety, ostatnio często jest tak, że to, co wolno w Niemczech, nie zawsze wolno w Polsce – dodał.

Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński o zniesieniu immunitetów formalnych dla parlamentarzystów i sędziów mówił we wrześniu. Zdaniem prezesa PiS immunitet materialny musi jednak zostać zachowany, bo nie może być tak, że poseł odpowiada karnie za to jak głosuje, albo za to, co mówi z mównicy. Natomiast – jak mówił Jarosław Kaczyński – immunitet nie powinien chronić w takich przypadkach, gdy np. poseł czy sędzia kradnie czy po pijanemu jeździ samochodem.

Immunitet formalny chroni posła lub senatora przed pociągnięciem do odpowiedzialności karnej i karnoadministracyjnej bez zgody Sejmu lub Senatu. Obejmuje on wszystkie czyny popełnione przez parlamentarzystę, w szczególności czyny inne niż wynikające z wykonywania mandatu i rozciąga się na całe postępowanie karne.

Parlamentarzystę chroni też immunitet materialny – stanowiący, że nie może on być pociągnięty do odpowiedzialności za swoją działalność wchodzącą w zakres sprawowania mandatu poselskiego (np. wystąpienia w parlamencie, sposób głosowania, zgłaszane inicjatywy ustawodawcze) – ani w czasie jego trwania, ani po jego wygaśnięciu.

rs