- Jestem po zawale, zasłabłem - przekonuje polityk w rozmowie z wp.pl. i zapewnia, że "to nie była żadna przepychanka, awantura" - Po prostu się potknąłem przy schodach. Interwencji policji nie było, zadzwoniłem po pogotowie - przekonuje.
Pytany przez dziennikarza, czy pił alkohol odpowiada: – Ale co to znaczy pod wpływem alkoholu? To była niedziela, myśmy byli po obiedzie, ale też nie można mówić, że ja byłem pijany, czy coś w tym rodzaju… Nie jechałem do pracy, to był mój prywatny czas – przekonuje Dobrzyński.
Dobrzyński w rozmowie z wp.pl potwierdził, że ma założone szwy na twarzy. Twierdzi, że obrażeniom uległ na pogotowiu.
Jan Dobrzyński to znany podlaski polityk. W ostatnich wyborach uzyskał ponad 92 tys. głosów.