Tą sprawą żyła cała Polska. Pod koniec stycznia 2018 roku z policją w Będzinie skontaktowali się pracownicy ośrodka pomocy społecznej, których zaniepokoiło zniknięcie kobiety i jej 3-letniego dziecka. Oprócz miejscowych policjantów, do działań wkroczyli także kryminalni z Zespołu do walki z Handlem Ludźmi z Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach.
PISALIŚMY:
Siewierz: Oddała 3-letnie dziecko bułgarskiej rodzinie i pobierała na nie świadczenia
- Policjanci znaleźli kobietę w jednym z hoteli na terenie powiatu będzińskiego. Okazało się, że kobieta ma także drugie, 9-letnie dziecko, które wychowują członkowie jej rodziny - mówi sierż. sztab. Tomasz Mogielski, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Będzinie.
Początkowo 30-latka nie chciała sprecyzować miejsca, ani podać namiarów na osoby, do których trafił młodszy syn.
- Przekazała tylko, że 3-latek przebywa w Warnie. Kryminalni rozpoczęli poszukiwania chłopca. Zdobyli informacje o miejscach, w których mogło przebywać dziecko - dodaje Mogielski.
Za pośrednictwem oficerów Biura Międzynarodowej Współpracy Komendy Głównej Policji, śląscy policjanci skontaktowali się z bułgarskimi funkcjonariuszami i przekazali swoje ustalenia. W ramach międzynarodowej współpracy, tamtejsi policjanci sprawdzili przekazane im adresy.
W jednym z mieszkań w Warnie znaleźli 3-latka. Całe i zdrowe dziecko trafiło do bułgarskiej placówki. Ministerstwo Sprawiedliwości podało, że 15 marca Sąd Rejonowy w Zawierciu zdecydował, że trzylatek - do czasu zakończenia całego postępowania - trafi do polskiej rodziny zastępczej i upoważnił dyrektor Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Będzinie do przywiezienia dziecka z Bułgarii do kraju; chłopczyk wrócił do Polski 13 maja już razem z swoją nową opiekunką z polskiej rodziny zastępczej.
Kryminalni ustalili, że chłopiec przebywał poza granicami naszego kraju od listopada. W tym czasie jego matka pobierała w Polsce comiesięczne świadczenie wychowawcze.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
PROGRAM TYDZIEŃ: Magazyn reporterów Dziennika Zachodniego