Siewierz: matka zostawiła 3-letniego synka w Bułgarii. Już wrócił do Polski. Kobieta usłyszała zarzuty

nau,sauer
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne pixabay
Trzyletni chłopiec z Siewierza, porzucony przez matkę w styczniu w Bułgarii, wrócił do Polski. W jego sprowadzeniu pomogły Ministerstwo Sprawiedliwości, Ministerstwo Spraw Zagranicznych i Polska Policja. 30-letnia matka chłopczyka usłyszała zarzut narażenia dziecka na bezpośrednie zagrożenie dla życia lub zdrowia.

Tą sprawą żyła cała Polska. Pod koniec stycznia 2018 roku z policją w Będzinie skontaktowali się pracownicy ośrodka pomocy społecznej, których zaniepokoiło zniknięcie kobiety i jej 3-letniego dziecka. Oprócz miejscowych policjantów, do działań wkroczyli także kryminalni z Zespołu do walki z Handlem Ludźmi z Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach.

PISALIŚMY:
Siewierz: Oddała 3-letnie dziecko bułgarskiej rodzinie i pobierała na nie świadczenia

- Policjanci znaleźli kobietę w jednym z hoteli na terenie powiatu będzińskiego. Okazało się, że kobieta ma także drugie, 9-letnie dziecko, które wychowują członkowie jej rodziny - mówi sierż. sztab. Tomasz Mogielski, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Będzinie.

Początkowo 30-latka nie chciała sprecyzować miejsca, ani podać namiarów na osoby, do których trafił młodszy syn.

- Przekazała tylko, że 3-latek przebywa w Warnie. Kryminalni rozpoczęli poszukiwania chłopca. Zdobyli informacje o miejscach, w których mogło przebywać dziecko - dodaje Mogielski.

Za pośrednictwem oficerów Biura Międzynarodowej Współpracy Komendy Głównej Policji, śląscy policjanci skontaktowali się z bułgarskimi funkcjonariuszami i przekazali swoje ustalenia. W ramach międzynarodowej współpracy, tamtejsi policjanci sprawdzili przekazane im adresy.

W jednym z mieszkań w Warnie znaleźli 3-latka. Całe i zdrowe dziecko trafiło do bułgarskiej placówki. Ministerstwo Sprawiedliwości podało, że 15 marca Sąd Rejonowy w Zawierciu zdecydował, że trzylatek - do czasu zakończenia całego postępowania - trafi do polskiej rodziny zastępczej i upoważnił dyrektor Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Będzinie do przywiezienia dziecka z Bułgarii do kraju; chłopczyk wrócił do Polski 13 maja już razem z swoją nową opiekunką z polskiej rodziny zastępczej.

Komentarze 9

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

I
Igor
No żesz ku..a! Mały został sprzedany pewnie jakimś pedofilom, a dla serwisu najważniejsze jest, że wyrodna matka pobierała comiesięczne świadczenie na niego.
W
Wybudzony
... żeby wraz z masowym forsowaniem (także przez nich) islamizacji Europy TOTALNIE JĄ ZNISZCZYĆ !!
N
Nesia
To jest różnica miedzy prawdziwymi Ślązakami a polskimi Zagłębiokami i innymi imigracyjnymi Gorolami. Ze też Śląsk musi być okupowany przez Polaków.

Miejmy nadzieje, że ta okupacja sie kiedys skończy jak skoczyła się polska okupacja Ukrainy i Litwy.
L
LOS
Ale co Pani chce od Kleru???????????????
L
LOS
Dlaczego to,to bydlo nazywacie Matka??????????
v
vika
.......ale jak można zostawić trzyletnie dziecko - to normalnemu człowiekowi w głowie się ni mieści.
E
EdytaFEMi
Ja mogę robić ze swoim ciałem co mi się żywnie podoba! A jak dziecko jest moje, również mam takie prawo. Nikogo nie powinno to obchodzić a pisowski rząd niech odczepi się od naszej własności!
j
jaa
Ale co sprzedała dziecko czy tam specjalnie porzuciła??
G
Gość
NARESZCIE FEMINISTKI MOGĄ TRYUMFOWAĆ.
Wróć na i.pl Portal i.pl