Spis treści
Brak wątpliwości, co do triumfu w Pucharze Świata.
Dziś rusza 46.dycja Pucharu Świata. Przed sezonem wiele osób zastanawia się nad przyszły posiadaczem Kryształowej Kuli oraz nad zawodnikami, którzy mogą być objawieniem zimy.
W takich przypadkach bukmacherzy mają swoich faworytów. Nie inaczej jest tym razem. Największe szanse na końcowy triumf ma obrońca tytułu Austriak Stefan Kraft. Następny w kolejności jest mistrz olimpijski i zdobywca PŚ w 2019 i 2022 rok - Ryoyu Kobayashi. W czołówce wymienia się także Niemca Andreasa Wellingera, który wyżej od tego trofeum ceni sobie Złotego Orła przyznawany za Turniej Czterech Skoczni. Wśród potencjalnych zaskoczeń mówi się także o mistrzu olimpijskim Mariusie Lindviku, byłym triumfatorem PŚ Halvorze Egnerze Granerudzie (obaj Norwegowie), Austriaku Janie Hoerlu, czy Słoweńcu Anze Lanisku.
Polacy daleko
W zestawieniu faworytów do zdobycia Kryształowej Kuli dopiero na 17. miejscu plasuje się pierwszy z Biało-Czerwonych Dawid Kubacki, który w sezonie 2022/2023 sklasyfikowany został na czwartym miejscu. Jednak gdyby nie sprawy rodzinne zakończyłby sezon na podium.
Dwie pozycje niżej znajduje się najmłodszy w kadrze A Paweł Wąsek. Przed startem sezony wgrał cykl Letniego Grand Prix. Z kolei na 20. lokacie plasuje się nieobecny na inaugurację Piotr Żyła, a miejsce niżej przypada w udziale Aleksandrowi Zniszczołowi.
Dopiero na 22. pozycji znajduje się 2-krotny zdobywca Kryształowej Kuli Kamil Stoch. Od tego sezonu 37-latek pracuje indywidualnie z trenerem Czechem Michalem Doleżalem.
W poprzedniej edycji PŚ najwyżej sklasyfikowanym Polakiem był 30-letni Zniszczoł - 19. Pozostali Polacy poza TOP 20.
Ostatni raz na podium edycji PŚ stanął Stoch, a miało to miejsce 2020/2021, z kolei trofeum do góry po raz ostatni podniósł w 2018 roku.
Ostatnia lata w kratkę
Patrząc na ostatnie lata w Pucharze Świata, z dyspozycją Polaków było różnie. W sezonie 2022/2023 ostatni raz skoczek z Polski był w TOP 10. Poza czwartym miejscem Kubackiego, Żyła zajął szóste miejsce, ustanawiając najlepszy sezon w PŚ. - Był to pierwszy rok pracy Austriaka Thomasa Thurnbichlera.
Z kolei pod koniec urzędowania na stanowisku trenera Doleżala trzech Biało-Czerwonych znalazło się w czołowej "dziesiątce_, w tym Stoch zajął najniższy stopień podium.
Puchar Narodów wskaźnikiem dyspozycji polskich skoczków
Tabela Ligi Narodów na zakończenie ostatnich edycji mówi jasno, że forma Polaków jest nierówna. Od czasu triumfu w tej klasyfikacji w 2019 roku, polscy skoczkowie tylko raz znaleźli się w TOP 3. W 2021 roku ustąpili miejsca jedynie Norwegom.
W poprzednim sezonie zajęli szóste miejsce, czyli najgorsze od sezonu 2015/2016, gdzie uplasowali się na identycznej lokacie. Jedna rok potem zdobyli Puchar Narodów, po raz pierwszy w historii.
Jak będzie tym razem? Początek PŚ już dziś. Z kolei konkursy indywidualne w weekend.