Spis treści
Ogłaszając manifest wyborczy partii, Alice Weidel powiedziała, że Niemcy będą świadkami „repatriacji na dużą skalę” i „całkowitego zamknięcia granic kraju” w ciągu pierwszych 100 dni po objęciu przez AFD władzy.
Co się kryje za sformułowaniem "remigracja"?
Weidel użyła kontrowersyjnego terminu „remigracja”, który odnosi się do powrotu migrantów do miejsca pochodzenia – niezależnie od ich statusu obywatelskiego.
Te słowa padły w Riesie, we wschodnich Niemczech, gdzie ostatnio odbyły się protesty przeciw AfD. „Jeśli to należy nazywać „remigracją”, to niech się tak nazywa – mówiła, a tłum wiwatował.
„Remigracja” była kontrowersyjnym i szeroko dyskutowanym terminem w polityce Niemiec w ostatnim roku, a krytycy mówili, że jest ona podobna do czystek etnicznych.
Tajne spotkanie skrajnie prawicowych grup
Dziennikarze śledczy opublikowali też zarzuty dotyczące tajnego spotkania koło Poczdamu z udziałem skrajnie prawicowych grup, w tym AfD, którzy omawiali „remigrację” milionów ludzi – w tym „niezasymilowanych” z niemieckim społeczeństwem.
Zaangażowanie w „remigrację” postawiło AfD w konflikcie nawet z innymi europejskimi skrajnie prawicowymi grupami, w tym partią kierowaną przez Marine Le Pen, które wykluczyło AfD ze swojej grupy w Parlamencie Europejskim w maju.
Ostatnie sondaże pokazują, że AFD zajmuje drugie miejsce ze średnią 20 procent. Jednak porozumienie między innymi partiami w Niemczech przeciwko współpracy z AfD oznacza, że jest mało prawdopodobne, aby weszła do rządu.