- Pierwszy pełny sezon w mistrzostwach świata WEC. Nowy zespół - Prema Orlen Team. Jesteśmy po pierwszym wyścigu w Sebring, który nie był łatwy, choć poszedł nam całkiem nieźle. Zakończyliśmy na czwartym miejscu, trochę pechowo, bo tak naprawdę mogliśmy jednak walczyć o zwycięstwo. Niestety czerwona flaga trochę nam pomieszała w strategii – powiedział kilka dnia temu na antenie Eurosportu Kubica.
Sobotnie ściganie w aucie Prema Orlen Team rozpoczął Lorenzo Colombo, który awansował z czwartego miejsca na drugie, a nawet przez moment prowadził. Włocha zmienił Kubica, który musiał nie tylko poradzić sobie z trudnymi warunkami pogodowymi, ale również ze spadkiem mocy samochodu. Polak pojechał słabo, a jego kolega z zespołu Louis Deletraz uderzył w bandę i prototyp wymagał napraw. Ostatecznie Prema Orlen Team dojechała na 7. miejscu w klasie LM P2.
W kategorii LM P2 wygrał zespół WRT. Drugie miejsce zajął RealTeam by WRT, a trzecie Jota.
W wyścigu udział brał również polski zespół Inter Europol Competition. W czwartej godzinie ścigania kierowca Alex Brundle stracił przyczepność na mokrym torze i wypadł z niego. Uszkodzone zostało prawe tylne koło i auto zakończyło zmagania. Szkoda, bo Brundle był w pewnym momencie na 6. pozycji. Dla polskiego zespołu był to drugi z rzędu wyścig, którego nie ukończyli.
