
Władimir Putin nie życzył sobie Lecha Kaczyńskiego w Katyniu
Jak powiedział Cenckiewicz, Putin nie życzył sobie prezydenta Lecha Kaczyńskiego na obchodach w Katyniu.
"To jednoznacznie pokazuje dokument, który ujawniliśmy. Wiceminister spraw zagranicznych Rosji Władimir Titow przekazał stanowisko rosyjskie, że Putin, będąc upokorzony 20 października 2009 r. na Westerplatte przez Lecha Kaczyńskiego, który opowiadał o prawdzie historycznej, nie chce go w Katyniu" - wskazał historyk.
"Jest dokument dyrektora generalnego MSZ, który mówi o tym, że od tej pory nie będziemy informowali polskiego prezydenta o tym, co ustalamy w gmachu przy ul. Szucha" - powiedział. Zdaniem współautora serialu, Rosjanie stali się partnerem zakulisowych dyskusji dyplomatycznych Polski, a polski prezydent został pozbawiony swoich konstytucyjnych uprawnień.
"Skoro wysocy przedstawiciele polskiego MSZ z wysokimi przedstawicielami MSZ rosyjskiego mówili o wyłączeniu polskiego prezydenta z obchodów katyńskich w kwietniu 2010 r., to sprawa jest dla Rosjan i ich dyplomacji oczywista" - podkreślił.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
Rosjanie znają kulisy dyplomacji Donalda Tuska
Cenckiewicz zaznaczył, że Rosjanie dysponują wiedzą na temat kulis dyplomacji Donalda Tuska - w kontekście katyńskim.
"Dla Rosjan uznanie przez Polskę Katynia, jako zbrodni wyjątkowej, jest czymś absolutnie nie do zaakceptowania" - przyznał. Jak dodał, Rosja nie może sobie pozwolić na sytuację, w której jako następca prawny Związku Sowieckiego, jakakolwiek zbrodnia sowiecka zostałaby uznana za ludobójstwo i Rosja miałaby być dziedzicem tego uznania i za nie płacić" - mówił Cenckiewicz.
lena
Źródło: