
Odnaleziono czarne skrzynki z samolotu Prigożyna
To może być przełom w śledztwie katastrofy samolotu, która miała miejsce w środę wieczorem w obwodzie twerskim w Rosji. Samolot spadł na ziemię, a śmierć poniosło wszystkie dziesięć osób, które wówczas znajdowały się na pokładzie, w tym również lider Grupy Wagnera - Jewgienij Prigożyn.
"Znaleziono czarne skrzynki po środowej katastrofie samolotu Embraer Legacy 600, którym leciał twórca rosyjskiej armii najemniczej, znanej jako Grupa Wagnera, Jewgienij Prigożyn" – poinformowała w piątek agencja AFP, powołując się na rosyjskich śledczych.
Być może czarne skrzynki pozwolą ustalić, czy doszło do wypadku czy do sabotażu i podłożenia ładunku wybuchowego, czego nie wykluczają podłożenia ładunku wybuchowegoamerykańskie służby.
Katastrofa samolotu w Rosji
”Ciała 10 ofiar znaleziono na miejscu katastrofy samolotu. Eksperci od genetyki molekularnej pracują nad ustaleniem ich tożsamości. Rejestratory lotu zostały przejęte przez śledczych i trwają szczegółowe oględziny miejsca” – podał rosyjski Komitet Śledczy na Telegramie.
W środę wieczorem rosyjska agencja transportu lotniczego Rosawiacja potwierdziła, że na pokładzie samolotu Embraer Legacy 600 produkcji brazylijskiej, który rozbił się w obwodzie twerskim na zachodzie Rosji, znajdował się Prigożyn i jego "prawa ręka" Dmitrij Utkin, pseudonim "Wagner".
W czerwcu Prigożyn i jego najemnicy, którzy walczyli na Ukrainie, zbuntowali się przeciwko władzom w Moskwie i ruszyli na rosyjską stolicę. Zanim tam dotarli, Prigożyn ogłosił odwrót, by – jak mówił – uniknąć rozlewu krwi. Po nieudanej rebelii część grupy Prigożyna została przeniesiona na Białoruś. Obawiano się, że wagnerowcy będą tam wykorzystywani m.in. do prowokacji na granicy z Polską.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
Agencja Reutera, powołując się na dwóch amerykańskich urzędników, napisała w czwartek, że według władz USA samolot z Prigożynem został zestrzelony rakietą ziemia-powietrze. Później rzecznik Pentagonu gen. Pat Ryder oświadczył jednak, że nic nie wskazuje na to, by samolot Prigożyna rozbił się w wyniku zestrzelenia.
"Co do doniesień prasowych, mówiących o tym, że był tam jakiś rodzaj rakiety ziemia-powietrze, która strąciła ten samolot, oceniamy te informacje za nieprawdziwe. Nie ma nic, co by na to wskazywało, nie ma żadnych informacji sugerujących, że to była rakieta ziemia-powietrze. Poza tym nie ma więcej informacji" - powiedział Ryder.
dś
Źródło: