Podobnie jak przebitki z pustawych trybun. Lech Wałęsa, też trybun, a jakże, jako twarz Euro 2012. Kpina lekka. Jakiż on ma związek z futbolem? Chyba taki, że kiedyś, będąc elektrykiem, pracował na tym samym wózku w stoczni co Radek Michalski (dwa razy w Lidze Mistrzów, a zaczynał jako robotnik...
Stoczniowca, to taka inna niebywała kariera chłopaka ze śrubokrętem). No więc Wałęsa znowu w akcji, znowu sztucznie i nie na temat (choć znowu za pieniądze, liczyć to on potrafi). Oburzał się przed tygodniem, jak robotnicy wygwizdali Tuska, premiera, no i jak tak można. Halo, a jak ci sami stoczniowcy wygwizdywali premiera Rakowskiego, wieszali go na krawacie, bluźnili, to kto wtedy im przewodził, czyż nie Wałęsa z Heńką? Własnego obciachu nie pamiętacie?
Otóż media liczą na naszą krótką pamięć. Ale my pamiętamy. Dlatego twarz Leszka nie jest tą w klapie marynarki, którą sam na studiach nosiłem. Jest sztuczna. Jak i całe to Euro, na papierze. Gdzie bez zająknienia przemknęła u nas wiadomość (NIK), że niemal nic nie będzie gotowe na czas. Jak na tym odcinku z lotniska (zamknięte) na Narodowy. Jeżdżę tamtędy do "Polski" i jak w weekend zliczę dwóch robotników albo trzech na przestrzeni dziesięciu kilometrów, to jest sukces. Na budowie finansowanej przez Unię. Ale… najwidoczniej nikt na tym Euro zarabiać nie chce. Poza Wałęsą, ale każdy z siódemką dzieci rachować musi umieć. Życie.
No więc na sztandarowych budowach kręcą się po dwie osoby, jak i na boisku w Łodzi. Latał Jeleń i ten Boenisch, reszta się przyglądała. Chętnie oceniłbym piłkarzy, ale nie dostrzegłem żadnego. Na szczęście piłka jest wymierna. Jak mądrze pisał nieboszczyk Mętrak ("Czarna Koszula"): "Bo kiedy chce się mówić o sporcie, nie można myśleć jak Rousseau - "Zacznijmy od pominięcia wszystkich faktów". Ani jak Hegel - "Jeżeli fakty przeczą nam, tym gorzej dla faktów". Ani jak Nietzsche - "Fakty są głupie". Sport jest bowiem domeną konkretu. On stwarza tu poczucie ostateczności, bo faktu nie można zakłamać".
No więc fakty, Krzysiu, są takie, a nie inne. Nasza drużyna to zbieranina.