Premier przeciwny propozycji Solidarnej Polski
Premier Mateusz Morawiecki został zapytany podczas konferencji po szczycie Grupy Wyszehradzkiej w Koszycach na Słowacji o propozycję Solidarnej Polski, by - w celu przyspieszenia wypłacenia środków z KPO - wetować kluczowe unijne regulacje, np. nowelizację unijnego budżetu.
Trzeba najpierw, aby każdy, kto to proponuje, zapoznał się najpierw ze szczegółami tego, co może być rzeczywiście zawetowane lub nie. Realnie, to co na poziomie UE jest teraz dyskutowane i głosowane na zasadzie jednomyślności, to są wszystkie pakiety sankcyjne, a także różnego rodzaju pomoc dla Ukrainy. Jeżeli ktoś proponuje zablokowanie tego typu pakietów, to jednocześnie tak, jakby strzelił sobie w kolano – odpowiedział.
Zdaniem szefa rządu „jeśli ktoś ma takie propozycje na uwadze, na względzie, to są to propozycje dalece nieprzemyślane”.
– Wszelkie inne kwestie, które podlegają głosowaniu na poziomie Rady UE, są przez nas bardzo skrupulatnie weryfikowane i tam, gdzie mamy możliwości wywarcia presji, to oczywiście robimy – zapewnił.
Mateusz Morawiecki dodał, że „sporą część naszego spotkania poświęciliśmy właśnie kwestii środków unijnych, sprawiedliwemu bądź - w naszym przypadku - niesprawiedliwemu traktowaniu krajów członkowskich i cieszę się, że nasi wszyscy przyjaciele z Grupy Wyszehradzkiej podzielają ten pogląd, że KE powinna wszystkie kraje członkowskie traktować równo i w sposób fair”. – Mam nadzieję, że dyskusje, które będą się toczyły w najbliższych tygodniach na Radzie Europejskiej, przybliżą nas do tego, by wypracować ostateczne porozumienie – mówił.
Szef rządu zastrzegł jednocześnie, że Polska nie czeka bezczynnie na to, aż będziemy mogli otrzymać środki z KPO.
– Ponieważ spodziewając się tego, że mogą być różne kłopoty po drodze, w końcu znamy trochę Komisję Europejską, my rozpoczęliśmy już realizację projektów z KPO, finansujemy je, prefinansujemy je z Polskiego Funduszu Rozwoju, z różnych źródeł te projekty są realizowane, a środki do nas zostaną przekazane prędzej czy później – powiedział.
Co z pieniędzmi z KPO?
Zbigniew Ziobro – prokurator generalny, minister sprawiedliwości, lider Solidarnej Polski – mówił na jednej z konferencji prasowych, że „UE nie może sobie pozwolić na funkcjonowanie bez budżetu”. – W sytuacji, gdy Polska będzie w stanie wyciągnąć wnioski z tego, co się stało, a obóz Zjednoczonej Prawicy zastosuje realnie weto, będzie mógł zastosować, to z całą pewnością wszystkie środki (...) dostaniemy co do centa, z odsetkami – mówił.
KE na początku czerwca zaakceptowała polski KPO, co było krokiem w kierunku wypłaty przez UE 23,9 mld euro dotacji i 11,5 mld euro pożyczek w ramach Funduszu Odbudowy, jednak pieniądze nie zostały wypłacone.

mm
Źródło: