Opisane aktem oskarżenia wydarzenia, który trafił do sądu, rozegrały się 23 stycznia tego roku, w jednym z domów w Majdanie Królewskim.
- Z ustaleń śledztwa wynika, że tamtego dnia oskarżony w miejscu zamieszkania wspólnie ze swoją żoną spożywał alkohol. W pewnym momencie pomiędzy małżonkami doszło do scysji - informuje prokurator Andrzej Dubiel, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu. - Oskarżony poszedł do piwnicy, z której zabrał siekierę i udał się z nią w kierunku leżącej na łóżku pokrzywdzonej, po czym zadał jej kilka uderzeń trzymaną w ręce siekierą, powodując u niej bardzo rozległe obrażenia ciała zlokalizowane w okolicach głowy.
Twarz kobiety została zmasakrowana. Sprawca odrzucił zakrwawioną siekierę i telefonicznie pod numerem 112 skontaktował się z dyspozytorem Centrum Powiadamiania Ratunkowego, któremu powiedział, co zrobił.
- Doznane przez pokrzywdzoną obrażenia ciała stanowią ciężki uszczerbek na zdrowiu w postaci trwałego, istotnego zeszpecenia i zniekształcenia twarzy - dodaje prokurator Andrzej Dubiel.
W toku śledztwa ustalono, że oskarżony w chwili popełnienia czynu, był pijany. Badanie wykazało stężenie alkoholu wynoszące 1,59 miligrama na litr wydychanego powietrza, czyli blisko 3,2 promila alkoholu w organizmie. Mirosław W. przyznał się do stawionego mu zarzutu usiłowania zabójstwa żony i złożył wyjaśnienia zgodnie z ustaleniami prokuratury.
Podejrzany wówczas 57-latek poddany został czterotygodniowej obserwacji psychiatrycznej w warunkach aresztu śledczego. Ze sporządzonej przez zespół biegłych opinii sądowo-psychiatrycznej wynika, że w chwili popełnienia czynu mężczyzna miał w znacznym stopniu ograniczoną zdolność rozpoznania znaczenia czynu i pokierowania swoim postępowaniem. W takim przypadku sąd może, ale nie musi, zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary (przy uznaniu winy orzec karę poniżej dolnej granicy przewidzianej kodeksem). Za usiłowanie zabójstwa oskarżonemu grozi kara w przedziale od 8 do 15 lat, 25 lat więzienia lub dożywocie.
Akt oskarżenia Prokuratura Okręgowa w Tarnobrzegu skierowała według właściwości do Sądu Okręgowego w Tarnobrzegu. Termin rozpoczęcia procesu nie został jeszcze wyznaczony.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
ZOBACZ TAKŻE: Mężczyzna groził wysadzeniem siebie i budynku w Radomiu