Palili marihuanę w parku
Całe zdarzenie miało miejsce w poniedziałek, 10 stycznia. Funkcjonariusze II Oddziału Terenowego Straży Miejskiej kontrolowali otoczenie Parku Morskie Oko na Mokotowie. Około godziny 10 zauważyli z daleka dwóch nastolatków. Ich uwagę zwrócił fakt, że nad ich głowami unosił się dym.
Funkcjonariusze założyli, że pewnie palą papierosy, jednak kiedy podeszli bliżej, wyczuli w powietrzu charakterystyczny zapach, który nie przypominał tytoniu. Młodzi mężczyźni palili marihuanę. Zatrzymani byli wyraźnie poddenerwowani, zwłaszcza gdy funkcjonariusze zapytali, czy posiadają przy sobie jeszcze jakieś substancje zabronione prawem.
Niebezpieczne przedmioty zatrzymanych
Obaj nastolatkowie zaprzeczyli i przekazali funkcjonariuszom straży miejskiej, że przed chwilą skończyli palić marihuanę i nie posiadają już przy sobie żadnych narkotyków. Jednak strażnicy miejscy polecili im opróżnić kieszenie. Ku ich zaskoczeniu, chłopcy mieli przy sobie nie tylko foliowy woreczek z suszem roślinnym, ale także niebezpieczne przedmioty:
sztylet,
noże,
kastet.
Strażnicy wezwali na miejsce patrol policji. Podczas oczekiwania na jego przyjazd, wylegitymowali nastolatków. Jeden z nich, 16-latek, powiedział, że chodzi do szkoły, natomiast drugi, 17-latek, oznajmił, że pracuje dorywczo. Obaj młodzi mężczyźni wraz z ujawnionymi przedmiotami zostali przekazani przybyłym na miejsce policjantom.

