Strefie Gazy znów grozi wojna. Bezpodstawne zarzuty Hamasu reakcją na plan Trumpa?

Grzegorz Kuczyński
Opracowanie:
Hamas zapowiada, że w sobotę nie zwolni kolejnych zakładników
Hamas zapowiada, że w sobotę nie zwolni kolejnych zakładników Middle East Images/ABACA/Abaca/East News
Zawieszenie broni między Izraelem a Hamasem wisi na włosku. Obie strony oskarżają się nawzajem o naruszanie zasad rozejmu. Palestyńska organizacja zapowiada, że w związku z tym nie wypuści w sobotę – jak powinna – kolejnych zakładników. W odpowiedzi Izrael zapowiada kolejne uderzenie. Również Donald Trump ostrzega Hamas, że jeśli nie wywiąże się z zobowiązania, narazi się na „potężne” uderzenie.

SPIS TREŚCI

Zaczęło się w poniedziałek, gdy Hamas ogłosił, że zawiesza kolejny etap uwalniania zakładników, zaplanowany na sobotę, ponieważ Izrael naruszył część porozumienia. W odpowiedzi armia izraelska została postawiona w stan gotowości, a po wtorkowej naradzie gabinetu wojennego, Netanjahu zagroził wznowieniem operacji wojskowej w Strefie Gazy.

Co dalej z zakładnikami? Będzie wojna?

Hamas do tej pory przekazał 16 z 33 zakładników, których obiecał uwolnić podczas pierwszego, sześciotygodniowego etapu rozłożonego w czasie porozumienia. Uważa się, że Hamas nadal przetrzymuje łącznie 76 zakładników, żywych bądź umarłych, którzy mają zostać uwolnieni w drugiej fazie porozumienia rozpoczynającej się w przyszłym miesiącu.

W reakcji na stanowisko Hamasu izraelscy urzędnicy ujawnili plany wznowienia wojny, w tym odzyskania pozycji w Strefie Gazy, z których wojsko wycofało się w ostatnich dniach. Wojsko poinstruowało jednostki rozmieszczone w Strefie Gazy i wokół niej, aby podniosły poziom gotowości i ogłosiło plany powołania oddziałów rezerwowych.

Palestyńska wymówka i pomysł Trumpa

Oskarżenia Hamasu o nieprzestrzeganie przez Izrael zawieszenia broni wydają się w dużej mierze bezpodstawne; według agencji ONZ w ostatnich tygodniach do Strefy Gazy wjechały setki ciężarówek z pomocą humanitarną. Mieszkańcom pozwolono powrócić do swoich domów (głównie stert gruzu), w północnej części Strefy Gazy, izraelskie wojska wycofały się z niektórych strategicznych pozycji zgodnie z planem, a Palestyńczycy odsiadujący wyroki dożywocia zostali uwolnieni z więzień.

- Dla wszystkich jest jasne, że te argumenty są tylko wymówką - powiedziało portalowi Al-Monitor izraelskie źródło dyplomatyczne. Jego zdaniem decyzja Hamasu wiąże się ze zdumiewającym pomysłem Trumpa dotyczącym przejęcia kontroli nad Strefą Gazy i wysiedlenia jej 2 milionów mieszkańców. Hamas boi się, że to ośmieli Netanjahu do prób całkowitego zniszczenia palestyńskiej organizacji.

Niemniej jednak Hamas powstrzymał się od unieważnienia porozumienia o zawieszeniu broni, mówiąc, że pozostało jeszcze kilka dni do zaplanowanego na sobotę przekazania, aby rozwiązać kryzys. Wysoki rangą izraelski urzędnik ds. bezpieczeństwa zgadza się z tym. - To prawdziwy kryzys, ale można go rozwiązać. Każdy, kto naprawdę chce zniszczyć porozumienie, nie ogłasza tego na cztery dni przed kolejną fazą. Jest wystarczająco dużo dni, by rozwiązać ten problem - powiedział Al-Monitor pod warunkiem zachowania anonimowości.

Partie wojny po obu stronach

Problem jest też jednak po stronie izraelskiej. Skrajnie nacjonalistyczny minister finansów Bezalel Smotricz ogłosił w poniedziałek, że odmówi poparcia kolejnej fazy porozumienia, które ma przynieść trwałe zawieszenie broni i całkowite wycofanie izraelskich wojsk ze Strefy Gazy. Netanjahu zdawał się go popierać. - Widzimy się oko w oko z administracją USA w zasadniczych kwestiach, w tym eliminacji Hamasu, zwrotu wszystkich naszych zakładników i upewnienia się, że Gaza nie stanowi zagrożenia dla Izraela - powiedział w Knesecie.

Wysoki rangą izraelski urzędnik ds. bezpieczeństwa zastanawiał się również nad układem sił w Hamasie. - Pytanie brzmi, w jakim stopniu wewnętrzne kierownictwo Hamasu koordynuje działania z zagranicznym kierownictwem Hamasu, które jest narażone na katarskie i amerykańskie naciski, ogłaszając zawieszenie realizacji porozumienia. I w jakim stopniu nowa groźba Trumpa, która wyznacza czerwoną linię w sobotę w południe, ponownie nabije Hamas w butelkę - powiedział.

Hamas i Izrael dogadają się przed sobotą?

Jedną z opcji rozważanych przez doradców Netanjahu jest wprowadzenie nowego etapu przejściowego między fazą pierwszą (uwolnienie pierwszych 33 zakładników) a fazą drugą (uwolnienie reszty i zakończenie wojny). - Wszyscy wiedzą, że zbliża się ramadan. Jest to zawsze szczególnie niestabilny miesiąc; w tym roku jest podwójnie wybuchowy. Możliwe, że uda się opóźnić drugą fazę porozumienia i zamiast tego ogłosić etap przejściowy, w którym Hamas będzie nadal uwalniał izraelskich zakładników, podczas gdy Izrael zwiększy uwalnianie więźniów skazanych na długie okresy więzienia i doda wszelkiego rodzaju korzyści w dziedzinie humanitarnej - powiedział wysoki rangą izraelski urzędnik ds. bezpieczeństwa. „Mogłoby to stworzyć zachęty po obu stronach, by nie wysadzać biznesu w powietrze, nawet jeśli na razie nie przechodzimy do drugiej fazy”.

Ponieważ deklarowanym celem Netanjahu jest dalsze uwalnianie wszystkich zakładników - żywych i martwych - ale także kontynuowanie wojny, może on być skłonny do uwolnienia większej liczby palestyńskich więźniówdo Hamasu, bez zgody na pełne zakończenie wojny. - Hamas zaakceptuje więcej więźniów, szybciej, a być może także przyspieszenie pomocy humanitarnej i odbudowy, jeśli zgodzi się na tę fazę przejściową - zauważył wysoki rangą izraelski urzędnik ds. bezpieczeństwa. 

emisja bez ograniczeń wiekowych

źr. Al-Monitor

Wideo
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl