Nieuchwytny nandu zwiewa przed ludźmi
"Struś na gigancie w Sadach. Zobaczcie film mieszkańca sprzed kilku dni. Trwają poszukiwania zbiega" - napisał na Facebooku admin konta "Gmina Marcinowice", publikując nagranie.
Okazuje się, że od ponad miesiąca zwierzę korzysta z wolności w najlepsze. Jeszcze w listopadzie błąkało się po polach w okolicach miejscowości Gogołów w pow. świdnickim. Właśnie tam uciekło z prywatnego gospodarstwa. Od tamtej pory widziane było m.in. w Wirkach i Mysłakowie, a ostatnio - w Sadach, tuż pod Ślężańskim Parkiem Krajobrazowym.
Zobacz film:
Właściciel próbuje odzyskać zagubione zwierzę
Właściciel "Strusia Pędziwiatra" i wolontariusze z fundacji Patataj Animals Sanctuary podjęli się schwytania ptaszyska.
- Fundacja cały czas je we ścisłej współpracy z właścicielem. Bardzo prosimy lokalnych mieszkańców o nie dokarmianie ptaka, dlatego że chcielibyśmy, przyciągnąć go w ten sposób do domu. Planujemy skontaktować się ze strzelnicą w Świdnicy i użyczyć od nich kamerę termowizyjną. Dzięki temu będziemy mogli zlokalizować w nocy, gdy śpi. W ciągu dnia jest to bardzo trudne, bo on praktycznie biega zygzakiem po ogromnym obszarze - mówi Sandra Patataj z Witoszowa Dolnego.
Na tym obszarze porusza się ptasi uciekinier
Największym zagrożeniem dla zwierzęcia jest możliwość wpadnięcia pod nadjeżdżający pojazd. Dlatego mieszkańcy powiatu świdnickiego są proszeni o pilny kontakt z panią Sandrą, jeśli napotkają na swojej drodze nandu.
- Jeśli wejdzie do kogoś na posesję, proszę ją zamknąć i dzwonić na nr telefonu 536 433 179. Posiadamy sprzęt. aby odłowić zwierzę - dodaje pani Sandra.
Czy nandu ma szansę przetrwać zimę?
Nandu to gatunek ptaka nielotnego, bardzo podobnego do strusia. Osiąga wysokość od 1,1 do 1,4 metra, ma długie nogi i szyję. Jego ciało pokryte jest szarym lub brązowym piuropuszem. Nandu pochodzi z Ameryki Południowej, zamieszkuje otwarte tereny i obszary trawiaste Brazylii, Argentyny, Urugwaju czy Paragwaju.
Ptak jest roślinożerny - żywi się głównie trawą, owocami, nasionami i drobnymi owadami. Okazuje się, że jest w stanie przetrwać zimowe warunki. Jak wynika z najnowszych informacji PAP, w 2000 roku kilkanaście osobników rozpoczęło życie na wolności w północnych Niemczech i do dziś prowadzą ten styl życia. Stado liczy ok. Według danych z 2019 roku populacja rozrosła się do 560 osobników - głównie nad jeziorem Ratzeburger we wschodniej części regionu Szlezwik-Holsztyn.
