Porażka Igi Świątek z czeską nastolatką, 50. na liście WTA Lindą Noskovą 6:3, 3:6, 4:6 w 1/16 finału Australian Open 2024 może jednak mieć dla Polki poważne konsekwencje w światowym rankingu, zwłaszcza, że Aryna Sabalenka i Cori Gauff, grające nadal w turnieju w Melbourne depczą liderce po piętach.
Od startu Australian Open było wiadomo, że Świątek pozostanie liderką
Już na początku Australian Open było oczywiste, że Świątek nie odda po szlemie pierwszego miejsca na liście WTA, niezależnie od wyniku, jaki uzyska w ciągu dwóch tygodni. Wynikało to z tego, że po pięciu zwycięstwach w United Cup na początku 2024 roku uzyskała ogromną przewagę nad drugą w rankingu Sabalenką.
Dodatkowo Świątek skorzystała na zmianie przepisów WTA dotyczących przydzielania punktów z dwóch turniejów w zeszłym sezonie. Liczba punktów Igia niemal przekroczyła 10 000 punktów. Nawet po wczesnym odpadnięciu w Australian Open na krótką metę była całkowicie bezpieczna, ponieważ w Melbourne miała do obrony tylko punkty w czwartej rundzie. 22-latka straciła zaledwie 110 punktów docierając jedną rundę niżej niż w zeszłorocznym Down Under.
Po zakończeniu Australian Open łączna liczba punktów czterokrotnej zwyciężczyni Wielkiego Szlema spadnie z 9 880 do 9 770 – poziomu, którego dwójka pościgowa nie będzie w stanie pobić.
Świątek przez pół roku będzie musiała bronić punktów z zeszłego roku
Jednak w szerszym kontekście sytuacja Igi nie rysuje się w różowych barwach – może stracić fotel liderki, ponieważ będzie musiała bronić większości punktów z poprzedniego sezonu od lutego do połowy czerwca, co obejmuje dwa tytuły w Stuttgarcie i Roland Garros oraz dwa finały w Dubaju i Madrycie.
Gauff ma większe szanse od Sabalenki na zdetronizowanie Świątek
Tymczasem Gauff może łatwo pobić swoje zeszłoroczne wyniki w tym okresie – ćwierćfinały w Indian Wells i Roland Garros i wydaje się, że to „Coco” ma największe szanse na zostanie numerem 1 na świecie po raz pierwszy w swojej młodej karierze. Zwycięstwo w Australian Open dałoby jej ku temu wyjątkowego „kopa”.
Sabalenka może znacznie zmniejszyć dystans do Świątek, jeśli zachowa koronę w Melbourne. Ma jednak przed sobą kolejną obronę tytułu w pierwszej połowie sezonu w Madrycie i dwóch finałów, w tym jeden w „tysięczniku” w Indian Wells.
Druga na świecie Aryna przed Australian Open zgromadziła 8905 punktów, ale nie będzie w stanie zwiększyć swojego wyniku, ponieważ borni tytułu.
Starcie w półfinale Australian Open zapewni pozycje ataku na fotel liderki
Nie oznacza to, że 25-letnia Białorusinka nie będzie chciała po raz drugi zdetronizować Polki, ale to 19-letnia Amerykanka ma większe szanse na przejęcie prowadzenia w rankingu WTA. Tak naprawdę ich potencjalne starcie w półfinale Australian Open może w dużym stopniu pomóc w ustaleniu wyjściowej pozycji w ataku na fotel liderki światowego tenisa.
Gauff zyskała 190 punktów do 6660, z którymi przystępowała do turnieju i osiągnąła już 6850 punktów za ćwierćfinał. Jeśli zagra w półfinale będzie mieć 7200 punktów, a w przypadku porażki w finale 7720. Zdobycie tytułu zapewni „Coco” 8420 punktów i drugie miejsce w rankingu.
Sabalenka zakończy rozgrywki z 7335 punktami w przypadku porażki w ćwierćfinale, 7685 po dotarciu do ostatniej czwórki, 8205 w przypadku wicemistrzyni i 8905 w przypadku obrony tytułu.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
