Świątek przed meczem o ćwierćfinał Miami Open ze Switoliną: „Wszystko będzie inne. Trzeba się będzie przystosować”

Jacek Kmiecik
Opracowanie:
EPA/PAP
Rozstawiona z numerem drugim Iga Świątek w niedzielę awansowała do 1/8 finału turnieju WTA 1000 w Miami, zostając pierwszą tenisistką, która w 25 "tysięcznikach" z rzędu dotarła do takiego etapu. Osiągnięcie to cieszy wiceliderkę światowego rankingu, bowiem właśnie konsekwencja jest jej celem.

Awans do czwartej rundy Iga Świątek wywalczyła pokonując Belgijkę Elise Mertens (nr 27.) 7:6(2), 6:1. Problemy Polki w pierwszym secie wynikały przede wszystkim z jej słabszej dyspozycji serwisowej.

- Cieszę się, że podniosłam swój poziom w tie-breaku, aby zamknąć mecz w dwóch setach. Również w drugim secie czułam, że gram dobrze, mam dużą pewność siebie. Ogólnie jestem zadowolona z występu i tego, jak poradziłam sobie z pewnymi problemami

- oceniła 23-letnia raszynianka podczas pomeczowej konferencji prasowej.

Turnieje rangi 1000 wprowadzono w 2009 roku, a Świątek została pierwszą tenisistką, która w 25 takich imprezach z rzędu awansowała do 1/8 finału.

- Skupiam się tylko na następnym meczu i nie traktuję wygranej w tych pierwszych spotkaniach jak coś oczywistego. Mimo że zwykle jestem rozstawiona, wiem, że rywalka będzie niżej sklasyfikowana, wiem, że zawsze trzeba być gotowym i się pilnować. Wygrywanie tych wszystkich meczów nie jest łatwe. W niektórych turniejach miałam kłopoty. Tak że cieszę się, że mogę wykazać się konsekwencją, ponieważ to zawsze był mój cel

- podkreśliła Polka.

Jej rywalką o ćwierćfinał będzie Ukrainka Elina Switolina (nr 22.). Wiceliderka światowego rankingu ma z nią bilans 2-1. Ich mecz odbędzie się we wtorek w sesji wieczornej. Będzie to zmiana dla raszynianki, która wszystkie mecze do tej pory rozgrywała w sesji porannej.

- Wszystko będzie inne. Trzeba się do tego przystosować. Czasami jest łatwiej, czasami jest trudniej. Tak, grałam kilka wczesnych meczów i cieszę się, że tak było, ponieważ wtedy mam cały dzień na regenerację, dodatkowy czas. Po prostu zrobię to, co zawsze robię, kiedy gram w sesji wieczornej. Zobaczymy, czy moja gra będzie inna, czy nie. Na pewno warunki będą inne. To jest coś, na czym będę się bardziej skupiała niż wcześniej

- stwierdziła Świątek.

Mecz Świątek - Switolina odbędzie się około godziny 1.30 w nocy z poniedziałku na wtorek czasu środkowoeuropejskiego. Wcześniej w 1/8 finału na tym samym Stadium Hard Rock około godziny 20.00 zostanie rozegrany mecz Magda Linette - Cori Gauff (USA, 3).(PAP)

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 - podsumowanie kolejki Ekstraklasy

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl