Spis treści
Zajmująca 2. miejsce w światowym rankingu Iga Świątek melduje się w Madrycie jako obrończyni tytułu i rozpaczliwie pragnie powrócić na ścieżkę zwyciężczyń – nie dotarla do finału żadnego turnieju w tourze WTA od czasu Rolanda Garrosa w czerwcu ubiegłego roku.
Karkołomna drabinka obrończyni tytułu w Madrycie
Pięciokrotna mistrzyni Wielkiego Szlema została potraktowana surowo już na początku pobytu w stolicy Hiszpanii.
Świątek, podobnie jak wszystkie 32 rozstawione tenisistki, otrzymałą od organizatorów „tysięcznika” „wolny los” w pierwszej rundzie, ale w drugiej rundzie może zmierzyć się z Alexandrą Ealą, zaledwie kilka tygodni po tym, jak Filipinka pokonała Polkę w ćwierćfinale Miami Open.

Eala otrzymała „dziką kartę” w Madrycie i najpierw będzie musiała pokonać Bułgarkę Wiktoriję Tomową w pierwszej rundzie, aby móc zmierzyć się ze Świątek.
Świątek z Ostapenką może się spotkać już w 1/8 finału
Po ewentualnym przebrnięciu 1/32 finału w trzeciej rundzie Iga możę trafić z rozstawioną z numerem 31 Czeszkę Lindą Noskovą, która pokonała raszyniankę w Australian Open 2024, a następnie w walce o ćwierćfinał z rozstawioną z numerem 13 Rosjanką Dianą Sznajder.
Jednakże potencjalną przeciwniczką Świątek w czwartej rundzie jest także największa zmora Igi – rozstawiona z numerem 23. Jelena Ostapenko, zaledwie kilka dni po tym, jak Łotyszka odniosła szóste zwycięstwo na sześć meczów nad Polką w ćwierćfinale w Stuttgarcie.

Świątek w ćwierćfinale z Kays, a w półfinale z Gauff
Świątek znalazła się w tej samej ćwiartce co rozstawiona z piątką Amerykanka Madison Keys, co może być rewanżem za emocjonujący półfinał Australian Open 2025.
Keys w meczu otwarcia może spotkać się z Japonką Naomi Osaką, a w czwartej rundzie z rozstawioną z numerem 11 rodaczką Emmą Navarro.
Tymczasem przewidywaną przeciwniczką Świątek w półfinale będzie rozstawiona z numerem czwartym „Coco” Gauff, która sama będzie chciała odzyskać formę po kilku trudnych miesiącach.
Gauff ma na początku ma jednak dość korzystną drabinkę, ale w czwartej rundzie może się zmierzyć z będącą w dobrej formie dwudziestą rozstawioną Dunką Clarą Tauson, a następnie w ćwierćfinale z siódmą rozstawioną, mistrzynią Dubaju i Indian Wells, 17-letnią Rosjanką Mirrą Andriejewą.

Fręch i Linette również miały nie najlepsze losowanie
Dwie pozostałe Polski Magdalena Fręch i Magda Linette, tak jak Świątek, w pierwszej rundzie otrzymały „wolny los”, a w 1/32 finału Fręch będąca, jak Iga, w dolnej części drabinki zmierzy się ze zwyciężczynią pary Jessica Bouzas Maneiro (Hiszpania, WTA 73) – Majar Sherif (Egipt, WTA 61). W kolejnej rundzie łodzianka trafia na Mirrę Andriejewą.
Linette w górnej części drabinki w drugiej rundzie czeka na zwyciężczynię pojedynku Wang Xinyu (Chiny, WTA 41) – Maria Sakkari (Grecja, WTA 82). Kolejną potencjalną przeciwniczką poznanianki może być numer 6 w światowym rankingu Włoszka Jasmine Paolini, z którą Linette odpadła w ćwierćfinale Miami Open.

Czy dojdzie do rewanżu Świątek – Sabalenka za zeszłoroczny finał?
W górnej połowie drabinki znalazła się Aryna Sabalenka, białoruska tenisistka numer 1 na świecie i dwukrotna zwyciężczyni Mutua Madrid Open, która walczyć będzie o trzeci tytuł po tym, jak dwanaście miesięcy wcześniej przegrała finał ze Świątek.

