Jeszcze w lutym do Polski ma dotrzeć pół miliona dawek szczepionki AstraZeneca. Tak poinformował 2 lutego minister Michał Dworczyk, pełnomocnik rządu do spraw narodowego programu szczepień ochronnych przeciwko wirusowi SARS-CoV-2.
Preparat jeszcze nie pojawił się na polskim rynku, a już wywołał falę spekulacji. Pomimo, iż Europejska Agencja Leków zaleciła szczepionkę osobom dorosłym w każdym wieku, to kilka krajów UE odradziło podawanie jej osobom starszym. Takie rozwiązanie zaleciła m.in. komisja ds. szczepionek berlińskiego Instytutu im. Roberta Kocha (RKI).
Uznano bowiem, że dane, które są przedstawiane, są zbyt skromne, żeby jednoznacznie uznać, że ta szczepionka jest skuteczna w grupie seniorów. W efekcie w Niemczech preparat podawany jest tylko osobom do 65. roku życia.
W Polsce, według zapowiedzi Dworczyka, również zostanie wprowadzone ograniczenie. Preparat otrzymają obywatele poniżej 60 lat, w pierwszej kolejności nauczyciele. W Wielkiej Brytanii takich ograniczeń nie wprowadzono.
- Masz którąś z tych chorób? Szczepionkę na koronawirusa otrzymasz szybciej
- Szczepionka na COVID-19 bezpieczna? Pytania i odpowiedzi. Jakie są przeciwwskazania?
- Kto nie może zaszczepić się przeciw Sars-CoV-2? Te osoby muszą unikać szczepionki!
- Procedury szczepień przeciw COVID-19. Jak wyglądają w praktyce?
Głos w sprawie skuteczności preparatu, zabrali 2 lutego także naukowcy Uniwersytetu Oksfordzkiego. Badania efektywności swojego preparatu AstraZeneca prowadziła w Wielkiej Brytanii, Brazylii i Republice Południowej Afryki. Jak wynika ze wstępnych wyników, opublikowanych w magazynie Lancet, skuteczność oksfordzkiej szczepionki wynosiła 76 proc. po upływie trzech tygodni po podaniu pierwszej dawki i utrzymywała się do momentu podania drugiej dawki. Skuteczność wzrosła do 82 proc. przy przerwie między dawkami wynoszącej co najmniej 12 tygodni lub więcej.
Wstępna analiza wyników III fazy badań szczepionki AstraZeneca wykazała 100 proc. skuteczność preparatu w zapobieganiu ciężkiemu przebiegowi Covid, hospitalizacji i śmierci po upływie 22 dni od otrzymania pierwszej dawki. Ponadto szczepionka może zmniejszyć transmisję choroby nawet o 67 proc.
Obecnie przedstawiciele AstraZeneca prowadzą dialog z organami regulacyjnymi w kwestii kontynuowania tego kierunku badań klinicznych w ramach trwających lub nowych badań.
Koncern zaakceptował strategię przyjętą przez władze Wielkiej Brytanii, w myśl której odstęp między podaniem pierwszej a drugiej dawki będzie wynosił 12 tygodni, a nawet - jak podkreślono, można podchodzić do niego elastycznie. Rzecznik grupy odniósł się także do wątpliwości, jakie pojawiły się w kwestii skuteczności preparatu u starszych pacjentów. Jak zaznaczył, "najnowsze analizy (...) potwierdzają skuteczność szczepionki w grupie osób powyżej 65. roku życia.
Przy zastosowaniu większej przerwy między wzrost skuteczności do 82% przy przerwie między dawkami wynoszącej co najmniej 12 tygodni lub więcej - przedstawiciele AstraZeneca prowadzą obecnie dialog z organami regulacyjnymi w kwestii kontynuowania tego kierunku badań klinicznych w ramach trwających lub nowych badań.
Bądź na bieżąco i obserwuj
