„Żądamy skutecznej szczepionki, a nie eksperymentowania na nauczycielach i pracownikach oświaty! Którą szczepionką szczepił się rząd?” – napisał na Twitterze świeżo po ogłoszeniu przez rząd rozpoczęcia akcji szczepionkowej wśród nauczycieli szef Związku Nauczycielstwa Polskiego, Sławomir Broniarz.
Już dzisiaj na stronie ZNP można jednak przeczytać: Nie deprecjonujemy szczepionki AstraZeneca (ani żadnej innej). Jako jedyny związek zawodowy domagamy się szczepień od ubiegłego roku. Niepokój środowiska jest spowodowany fatalną komunikacją strony rządowej.
- Masz którąś z tych chorób? Szczepionkę na koronawirusa otrzymasz szybciej
- Szczepionka na COVID-19 bezpieczna? Pytania i odpowiedzi. Jakie są przeciwwskazania?
- Kto nie może zaszczepić się przeciw Sars-CoV-2? Te osoby muszą unikać szczepionki!
- Procedury szczepień przeciw COVID-19. Jak wyglądają w praktyce?
Niemniej nie uspokoiło to wszystkich. Na formach internetowych nauczycieli nadal można przeczytać wpisy pomawiające, że szczepionka brytyjsko-szwedzkiego koncernu to „dziadostwo”, a z belfrów robi się króliki doświadczalne i rzuca im „ochłapy”.
Nauczyciele poniżej „60-tki” będą szczepieni AstraZenecą
Jeszcze w lutym do Polski ma bowiem dotrzeć pół miliona dawek szczepionki AstraZeneca. Zgodnie z rekomendacją Rady Medycznej będą szczepione nią osoby między 18. a 60. rokiem życia. W pierwszej kolejności otrzymają ją nauczyciele, zwłaszcza ci, którzy już uczą stacjonarnie, czyli wychowawcy klas I-III i przedszkolni. Starsi pedagodzy będą szczepieni preparatami już wcześniej dostępnymi, czyli Moderny i Pfizera.
Nauczyciele wcześniej sami apelowali o to, by szczepić ich szybciej. Nowy preparat, choć jeszcze nie pojawił się na polskim rynku, wywołał w środowisku falę spekulacji. Pomimo, iż Europejska Agencja Leków zaleciła szczepionkę osobom dorosłym w każdym wieku, to kilka krajów UE odradziło podawanie jej osobom starszym. Takie rozwiązanie zaleciła m.in. komisja ds. szczepionek berlińskiego Instytutu im. Roberta Kocha (RKI).
Uznano bowiem, że przedstawiane dane są zbyt skromne, żeby jednoznacznie uznać, iż ta szczepionka jest skuteczna w grupie seniorów. W efekcie w Niemczech preparat podawany jest tylko osobom do 65. roku życia.
W Polsce otrzymają go obywatele poniżej 60 lat. W Wielkiej Brytanii takich ograniczeń natomiast nie wprowadzono.
- Myślę, że decyzja o ograniczeniu podawania szczepionki tylko do ludzi młodszych ma podłoże nie tylko medyczne, wynikające z pewnej ostrożności związanej ze statystyką, ale wynika także z nasilonej konkurencji między producentami i być może trochę z chęci skarcenia przez instytucje Unii Europejskiej firmy, która dość swobodnie podeszła do swoich zobowiązań wynikających z zawartej umowy - podejrzewa lekarka chorób zakaźnych, prof. Ewa Janczewska ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego.
7 pytań o szczepionkę firmy AstraZeneca. Rozwiewamy wątpliwości. Sprawdź w galerii
Szczepionka koncernu AstraZeneca różni się od obecnie dostępnych, Pfizera i Moderny, m.in. technologią. Jak tłumaczy prof. Janczewska, nie ma mRNA.
- Szczepionka firmy AstraZeneca skonstruowana jest w sposób bardziej tradycyjny. Jest to tzw. szczepionka wektorowa. Wektorem, który wprowadza antygen do naszego organizmu jest adenowirus, do którego materiału genetycznego wprowadzono geny kodujące białko koronawirusa. Sam adenowirus, czyli transporter, jest zdezaktywowany, nie może namnażać się ani powodować choroby - zaznacza.
Co jeszcze należy wiedzieć o nowej szczepionce przeciw COVID-19? Dlaczego zdecydowano się na wprowadzenie ograniczenia wiekowego i czy to oznacza, że jest mniej skuteczna? W galerii znajdziecie siedem pytań o szczepionkę firmy AstraZeneca, na które odpowiedzi udzieliła nam prof. Ewa Janczewska ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach.
Bądź na bieżąco i obserwuj
