Życiowe sukcesy Magdaleny Fręch
Łodzianka ma za sobą udane tygodnie. W ostatnim czasie nie tylko po raz pierwszy w karierze wygrała turniej WTA (w Guadalajarze) i dotarła do ćwierćfinału tysięcznika w Wuhan, ale przede wszystkim zanotowała ogromny skok w rankingu. W aktualnym notowaniu nasza tenisistka plasuje się na 24. pozycji i na niej pozostanie także w kolejny poniedziałek, 21 października.
W kończącym się tygodniu druga rakieta polskiego tenisa miała wystąpić w imprezie rangi 250 w Osace, wycofała się jednak z turnieju, dając sobie kilka dni odpoczynku. Teraz natomiast planuje zagrać w Tokio, a uzyskany w stolicy Japonii wynik będzie miał niezwykle istotne znaczenie, bowiem za nieco ponad tydzień z jej konta zniknie dorobek z ubiegłorocznej imprezy ITF w Les Franqueses del Valles, gdzie uzyskała 140 oczek.
Aby nie zanotować zbyt wielkich strat, w Tokio Fręch powinna dotrzeć co najmniej do ćwierćfinału. Za ten etap zmagań przewidziano bowiem 108 oczek rankingowych. Ewentualny półfinał dałby 190 punktów, a więc pozwoliłby nawet podreperować dotychczasowy stan posiadania. Szansa na miejsce w czołowej ósemce wydaje się być bardzo duża, naszej tenisistce dopisało bowiem szczęście w losowaniu.
Potencjalne rywalki Magdaleny Fręch
Rozstawiona z numerem siedem Polka w pierwszej rundzie zmagań (poniedziałek lub wtorek) zagra w zawodniczką, która do turnieju awansuje dzięki udanym eliminacjom (lub tzw. szczęśliwą przegraną). W przypadku wygranej ponownie zmierzy się z kwalifikantką (dwie z nich zmierzą się ze sobą w pierwszej rundzie), co oznacza, że aż do ćwierćfinału powinna uniknąć wymagających rywalek. Trudniejsza przeciwniczka czekać będzie dopiero w pojedynku, w którym stawką będzie półfinał - na tym etapie zmagań czekać będzie Anna Kalinska, Wiktoria Tomowa lub Weronika Kudiermietowa.
Najwyżej rozstawioną zawodniczką w Tokio będzie Chinka Qinwen Zheng, z którą Polka może zmierzyć się w półfinale. W zmaganiach planują wziąć udział także m.in. Brazylijka Beatriz Haddad Maia czy też Daria Kasatkina. Na liście zgłoszeń widniała także Amerykanka Jessica Pegula, która jednak zrezygnowała z udziału w japońskiej imprezie.Turniej potrwa do niedzieli 27 października.