Brytyjskie siły zbrojne muszą być przygotowane do walki i zwycięstwa, aby zapobiec rozprzestrzenianiu się wojny w Europie – ostrzega gen. Sir Patrick Sanders. Według niego nigdy nie było tak wyraźnego zagrożenia dla pokoju i demokracji, jak teraz, podczas brutalnej agresji Putina.
Generał porównuje obecną sytuację do okresu poprzedzającego II wojnę światową.
NATO zapowiedziało zwiększenie sił szybkiego reagowania z 40 tys. do 300 tys. żołnierzy i wysłanie większej ilości ciężkiej broni na wschodnią flankę sojuszu. Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg nazwał to „największym przeglądem zbiorowej obrony i odstraszania od czasów zimnej wojny”.
W Wielkiej Brytanii pojawiły się informacje, że kraj chce podnieść wysokość budżetu wojskowego z obecnego minimalnego poziomu wyznaczonego przez NATO (2 proc. PKB) do 2,5 proc. do 2028 r.
Generał Sanders mówi, że skupia się na mobilizacji armii, aby zapobiec rozprzestrzenianiu się wojny w Europie. – Zrobię wszystko, aby brytyjska armia odegrała swoją rolę w zapobieganiu wojnie – dodaje Sanders.
Wojskowy jest zdania, że mimo nacisków na rozwój nowych zdolności, takich jak drony i cyberwojna, to siły lądowe pozostaną kluczowe w każdym konflikcie. – Nie możesz cyberprzeprawić się przez rzekę – mówi.