Szefowa fińskiego MSZ: Pomaganie Ukrainie nie jest działalnością charytatywną

Aleksandra Jaros
Opracowanie:
Fińska szefowa MSZ dosadnie o pomocy Ukrainie. Podkreśla też, że to nie jest czas, by kraje oszczędzały na zbrojeniach
Fińska szefowa MSZ dosadnie o pomocy Ukrainie. Podkreśla też, że to nie jest czas, by kraje oszczędzały na zbrojeniach PAP/EPA
Szefowa fińskiego MSZ podkreśliła w wywiadzie dla „Washington Post”, że wsparcie Ukrainy nie jest działalnością charytatywną. Jak dodała bez pomocy Zachodu być może nie byłoby Ukrainy, ale bardzo silna Rosja.

Fińska minister spraw zagranicznych o pomocy Ukrainie

W demokracjach klimat polityczny zawsze może się zmienić, ale podstawowe wartości i przyszłość, do której zmierza wolny Zachód, oznaczają, że opłaca się pomagać Ukrainie, oceniła fińska minister spraw zagranicznych Elina Valtonen w opublikowanym w poniedziałek wywiadzie dla „Washington Post”. Jak dodała, bez pomocy Zachodu być może nie byłoby Ukrainy, ale bardzo silna Rosja. Nie byłoby to korzystne, zwłaszcza dla krajów z nią sąsiadujących.

W odniesieniu do kosztów wojny i podziałów na Zachodzie co do celowości kontynuowania pomocy minister zaznaczyła, że dalszy kształt batalii zależy przede wszystkim od Ukraińców.

„To oni decydują, ile jeszcze mogą i ile zrobią. To przede wszystkim ich kraj, ich suwerenność (...). Oczywiście jednocześnie bronią także nas – całego porządku świata. Wszyscy byli zaskoczeni, jak zjednoczony był Zachód na początku i jak jest nadal. Nie sądzę, żeby Zachód kiedykolwiek był tak zjednoczony. I niech tak zostanie” – postulowała szefowa fińskiego MSZ.

To nie czas na oszczędności na zbrojeniach

Przypominając o modnym niegdyś W Europie rezygnowaniu dla oszczędności z rozwoju przemysłu obronnego i pozbywaniu się sił obronnych stwierdziła, że teraz należy robić odwrotnie.

„Musimy po prostu bardziej dbać o (…) obronność i bezpieczeństwo. Każdy musi dać z siebie wszystko. I to jest fińskie przesłanie. Staramy się dawać przykład” – akcentowała Valtonen.

"Rosja bez Putina będzie taka sama, a może nawet gorsza"

W jej przekonaniu nawet jeśli Putin odejdzie, jest bardzo mało prawdopodobne, aby Rosja stała się pokojową, normalną demokracją. Trzeba się przygotować na najgorsze, że pozostanie taka sama, a może nawet gorsza.

W nawiązaniu do sankcji minister przyznała, że ranią także zwykłych ludzi. Ale nie ma innego wyboru, dodała.

„Rosja i naród rosyjski zdają sobie sprawę, że prowadzenie tak nieuczciwej i nielegalnej wojny ma po prostu swoją cenę” – argumentowała Valtonen.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

Źródło:

Polska Agencja Prasowa
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

A
Arpa61
Lubię czarny humor. "Rosja bez Putina jeszcze gorsza". Czy piekło może być bardziej piekielne bez Naczelnego Diabła, towarzysza Belzebuba?
R
Rety
Ameryka jako agresor sojusznik kredytodawca I oprawca ..
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl