Szokujący baner znajduje się przy drodze krajowej 46, na odcinku drogi pomiędzy Opolem a gminą Dąbrowa. Posłowie KO zwracają uwagę na fakt, że jest to jedna z najbardziej ruchliwych dróg w regionie.
- Za tę akcję odpowiadają osoby tytułujące się obrońcami życia. Tymczasem to, w jaki sposób to robią, jest zwyczajnie obrzydliwy - mówi Witold Zembaczyński.
- Ci ludzie twierdzą, że chronią dzieci. I jednocześnie za nic mają fakt, że narażają dzieci podróżujące samochodami na tak traumatyczny widok, jak rozczłonkowany, zakrwawiony płód. To jest zachowanie skandaliczne i celowe, w istocie jest to atak na dzieci! Z tego względu zawiadomiłem organy ścigania o możliwości naruszenia artykułu 141 kodeksu wykroczeń, polegającego na prezentowaniu nieprzyzwoitych treści w przestrzeni publicznej - stwierdza poseł KO oraz wiceprezes Nowoczesnej.
Tomasz Kostuś zwraca z kolei uwagę na fakt połączenia wizerunku Adolfa Hitlera z flagą Unii Europejskiej. - To jest niedopuszczalne! Takie działanie to nie tylko uderzenie we wszystkich Polaków utożsamiających się z wolnościowymi standardami Unii Europejskiej. To przede wszystkich propagowanie nazizmu i ustroju totalitarnego, za co grozi kara do dwóch lat więzienia. Tego też dotyczy moje zawiadomienie w tej sprawie - stwierdza.
Posłowie KO podkreślają, że odpowiedzialna za to jest fundacja "Pro Prawo do Życia". Jej działacze organizowali pikiety antyaborcyjne przy opolskiej porodówce oraz parkowali pojazdem opatrzonym wizerunkami rozczłonkowanych płodów w sąsiedztwie szpitala.
- Pojawia się pytania kto to finansuje. Zachodzi podejrzenie, że pieniądze na to mogą płynąć z kasy jednej z jednostek rządowych - mówią.
Witold Zembaczyński i Tomasz Kostuś apelują też do samorządowców - władz miast i gmin oraz radnych - aby wprowadzali na swoich terenach przepisy, które zakazywałyby prezentowania w przestrzeni publicznej wizerunków zakrwawionych i rozczłonkowanych ciał, nie tylko płodów.
Adam Brawata z fundacji Pro Prawo do Życia uważa, że zarzuty posłów KO są absurdalne. - To w istocie próba cenzurowania, bowiem wyraźnie pokazujemy związek pomiędzy stanowiskiem parlamentu UE a Adolfem Hitlerem w kwestii aborcji - mówi.
- Twierdzenie, że w ten sposób propagujemy ustrój totalitarny jest absurdalne. Zapowiada się ciekawe postępowanie - stwierdza Adam Brawata.
Witold Zembaczyński dodaje, że nie wyobraża sobie, aby organy ścigania nie wszczęły działań wobec antyaborterów.
