Szpitale powiatowe będą protestować przed siedzibą Ministerstwa Zdrowia. Domagają się więcej pieniędzy

MCC
Podpisane w lutym ubiegłego roku porozumienie to efekt rozpoczętego w październiku 2017 roku przez rezydentów protestu głodowego. Dzisiaj przedstawiciele zawodów medycznych zarzucają rządowi niewywiązanie się z przyjętych postulatów.
Podpisane w lutym ubiegłego roku porozumienie to efekt rozpoczętego w październiku 2017 roku przez rezydentów protestu głodowego. Dzisiaj przedstawiciele zawodów medycznych zarzucają rządowi niewywiązanie się z przyjętych postulatów. Waldemar Wylegalski
We wtorek, 2 kwietnia o godz. 13 przed siedzibą Ministerstwa Zdrowia odbędzie się manifestacja pracowników szpitali powiatowych domagających się wzrostu finansowania. Poparcie dla protestujących deklarują kolejne grupy zawodów medycznych.

– Nasze budżety dramatycznie kruszą się ze względu na rosnące koszty wynikające z obietnic rządu – mówi Tomasz Paczkowski z Ogólnopolskiego Związku Pracodawców Szpitali Powiatowych, który wraz ze Związkiem Powiatów Polskich jest organizatorem protestu. – Ustawa o minimalnych wynagrodzeniach w ochronie zdrowia wymusza na nas podniesienie pensji nie wskazując źródła finansowania. Dostajemy pieniądze na podwyżki tylko dla pielęgniarek i ratowników medycznych, a gdzie reszta pracowników?

Dyrektorzy szpitali domagają się podniesienia o 15 proc. ryczałtu otrzymywanego na działalność leczniczą. Dotychczasowa propozycja rządu to wzrost finansowania w niektórych zakresach o 5 procent, co w sumie daje o 2-3 procent więcej pieniędzy.

– To nie do przyjęcia, koszty rosną o wiele szybciej, w naszym szpitalu w Rawiczu sama cena gazu wzrosła o 37 proc., nie mówiąc o kosztach sprzątania, gotowania, prania, które wzrosły ze względu na podniesienie minimalnego wynagrodzenia – mówi Tomasz Paczkowski.

Petycja w sprawie podjęcia działań przez resort zdrowia na rzecz poprawy sytuacji szpitali powiatowych zostanie we wtorek wręczona ministrowi Łukaszowi Szumowskiemu przed zaplanowanym na godz. 15 posiedzeniem Komisji Zdrowia. Jej tematem ma być odsetek PKB przeznaczony na zdrowie.

Protest szpitali powiatowych poparły środowiska lekarskie. Swoje poparcie wyraził Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy. "Pacjenci w kolejkach, lekarze na dyżurach…. umierają - tak napisaliśmy na licznych bilbordach, które ustawione są w największych miastach w Polsce, a życie udowodniło, że jest to prawda!" - czytamy w oświadczeniu OZZL.

"W ocenie OZZL sytuacja publicznej ochrony zdrowia, w tym szpitali powiatowych jest szczególnie trudna i w ostatnim czasie uległa pogorszeniu. Ostatnia „seria” doniesień prasowych o tragicznych wydarzeniach w niektórych szpitalach, zwłaszcza na Szpitalnych Oddziałach Ratunkowych nie jest kwestią przypadku, ale dowodzi, że kryzys publicznej ochrony zdrowia nasila się. Jest on wynikiem znacznego niedofinansowania, pogarszających się warunków leczenia i diagnozowania chorych, narastającego deficytu kadr medycznych" - piszą przedstawiciele OZZL.

Obiecanej zmiany wynagrodzeń domagają się także fizjoterapeuci. Ta grupa zawodowa chciałaby otrzymać podwyżki takie, jakie przyznano pielęgniarkom (1600 złotych brutto). Nie wiadomo jeszcze, jaką formę protestu wybiorą fizjoterapeuci, ale swoją akcję zapowiadają na maj. Rozważają branie wolnych dni w ramach obowiązujących przepisów lub przeprowadzenie strajku.

Kolejną grupą zawodową rozczarowaną niespełnionymi obietnicami są diagności laboratoryjni. Twierdzą oni, że minister zdrowia wielokrotnie ich oszukał.

- Oszukał, obiecując nowelizację ustawy o diagnostyce laboratoryjnej, darmowe specjalizacje i urlop szkoleniowy, oszukał obiecując podwyżki wynagrodzeń, oszukał wprowadzając ustawę 6 proc. PKB na zdrowie - twierdzą rozczarowani diagności laboratoryjni.

Zobacz też:

Poprosiliśmy dwa szpitale znajdujące się w Polsce o podanie zarobków pracowników. Szpital eprzesłał nam średnie zarobki następujących pracowników (na umowach o pracę i na kontraktach): lekarzy rezydentów, niższego personelu medycznego, innego personelu średniego, techników, farmaceutów, diagnosów laboratoryjnych, położnych pielęgniarek i lekarzy medycyny.Kto ile zarabia? Czytaj na następnych slajdach >>>

Tak zarabiają lekarze i pielęgniarki w polskim szpitalu. Zob...

źródło: TVN24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Szpitale powiatowe będą protestować przed siedzibą Ministerstwa Zdrowia. Domagają się więcej pieniędzy - Głos Wielkopolski

Komentarze 17

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Kolejki po minimum pół roku i chcą podwyżek. Śmieszne. A ja jak muszę zrobić jakieś badania to idę prywatnie bo na NFZ się nie doczekamy.
M
Mmm
REFORMA POZ!!! od tego zaczac! Stawka kapitacyjna a rodzinni na jakiekolwiek badania wysylaja na... SOR !!! Zmusic przychodnie do pracy, motywowac a nie demotywowac. Rodzinny co sie stara zarobi mniej niz ten, co odsyla na SOR !!
s
stary
Wszyscy powinniśmy wyjść na ulicę i protestować, a nie tylko budżetówka. Mają na rozdawnictwo dla nierobów, niech się zaczną liczyć z pracującymi. To skandal żeby płacący podatki, tyrający jak wół, żył gorzej od arystokracji socjalnej.
Zróbmy coś, bo niedługo będziemy Wenezuelą i nikt nam nie pomoże.
D
Drektor
Popieram!!!!! Szpital to nie tylko pielęgniarki które i tak już mało robią wysługując się opiekunkami Pensje wywalczyły urlopy dodatkowe tez teraz porada pielęgniarską chyba za chwile zaczną leczyć Skandal pielęgniarka jest do pielęgnacji pacjenta jak sama nazwa wskazuje Fizjoterapeuci ruszcie się nikt Was nie szanuje a pensje to połowa pensji pielęgniarki
G
Gość
Te pazerne lekarze zamykają te szpitale. Wiecznie im mało. Pensje 60-80tys zł na miesiąc to wcale nie przesada. Jeszcze jakby niektórzy z nich mieli talent
O
Obserwator
A co ze Szpitalem Dziecięcym w Poznaniu?

"Lekarze odchodzą, bo większość z nich skarży się na fatalną atmosferę i organizację pracy. Ich zdaniem szpitalem kierują często osoby bez doświadczenia, medycznych osiągnięć i autorytetów. Winią za to Izabelę Grzybowską, menedżerkę rekomendowaną przez urząd marszałkowski (rządzi w nim Koalicja Obywatelska i PSL)" pisze Gazeta Wyborcza 28 marca 2019.
g
gosc
Pieniądze SĄ, wole na szpital niż na nierobów, żeby tylko wygrać wybory.
Rolnicy, wojskowi, urzędnicy z najniższymi płacami itd itd
Na Warszawę.
G
Gość
Diagnosta laboratoryjny po 19 latach pracy z wysługa 2350zl netto. Daleko mi do 4500zl, a szkoda.
r
rtghtrg
rtgrtg
G
Gość
Niech poniesie nas fala nienawiści: Jak lekarzowi czy pielęgniarce źle, to niech się zwolnią i idą do Biedronki, pracownicy sądów też i nauczyciele, a jak źle pracownikom Biedronki, to też niech się zwolnią i idą do Biedronki, a nie czekaj... A dobra wszyscy w Polsce do Biedronki! Nikt nie może mieć lepiej ode mnie!
C
Co za wiocha
Mam już dość amatorów którzy chcą coraz więcej i więcej najpierw nauczcie się zarządzać waszymi wiochami a nie wybierać grubych preziow na burmistrzów i radnych którzy kradną kradli i będą kraść a potem na strajki do warsiawy pod pałac
G
Gość
Moj znajomy lekarz ma 1.800 pln za dyżur na Sorze.
Jeden dyzur !!!!!!!!!!!!!!!
G
Gość
Zazdroszczę Czechom. U nas tylko korupcja.
G
Gość
nastepni to im dadza kopa w d.... poko to wszystkm zabierze
G
Gość
10 osób protestuje. To jak zwykle, większość.
Wróć na i.pl Portal i.pl