Polska - Japonia w półfinale Ligi Narodów siatkarzy 22.07.2023
Nikola Grbić, serbski selekcjoner reprezentacji Polski, postanowił wyjść na półfinałowy mecz z Japonią bez naszych dwóch dział, czyli Bartosza Kurka oraz Wilfredo Leona. Biało-czerwoni zdawali sobie sprawę, że to będzie spotkanie wyjątkowe. Dość zaznaczyć, że rozgrywający Japonii Masahiro Sekita mierzy tylko 175 cm wzrostu. Przy polskich "wieżach" rywale prezentowali się licho, ale nadrabiali niesamowitą energią.
I ta energia pozwoliła Japończykom świetnie rozpocząć mecz, w którym cała Ergo Arena była przeciwko nim. A Polacy mieli wielki problem ze skakaniem do bloku, kiedy piłka latała pomiędzy ich ramionami. Podopieczni znanego w naszym kraju Philippe'a Blaina znakomicie bronili, szybko rozgrywali, stawiając na szeroki wachlarz kombinacyjnych ataków. Jeśli w pierwszym secie mylili się, to tylko w polu zagrywki. Nieoczekiwanie wygrali 25:19.
Wojna nerwów w meczu siatkarzy Polska - Japonia
W drugiej odsłonie Polacy ruszyli na rywala, a trener Grbić zaczął mocno rotować składem. Już w połowie pierwszego seta na boisku pojawił się m.in. Leon. Kubańczyk z polskim paszportem naciskał w polu serwisowym z różnym skutkiem. Kilkakrotnie postraszył jednak w ten sposób rywali. Grający świetne zawody Łukasz Kaczmarek ciągnął nasz zespół. Z czasem dołączył do niego wspomniany Leon. Końcówka drugiego seta była jednak bardzo nerwowa. Przez chwilę wydawało się, że Japonia znów znajdzie sposób na gospodarzy turnieju finałowego Ligi Narodów. Na przewagi wygrali jednak nasi.
I można powiedzieć, że wtedy mecz się dla Japonii skończył. A z pewnością Azjaci stracili swojego główne argumenty. Polacy zaczęli grać jak natchnieni. Kaczmarek i Leon punktowali, dołączył do nich Aleksander Śliwka, czyli bohater ćwierćfinałowego spotkania z Brazylią. Ofensywnie usposobiona nasza drużyna nie miała już słabszych momentów tego dnia.
W drugim półfinałowym spotkaniu w Ergo Arenie siatkarze Stanów Zjednoczonych pokonali Włochów 3:0 (25:19, 25:18, 25:19). W finale biało-czerwoni zagrają więc z drużyną, z którą nie poradzili sobie w fazie interkontynentalnej VNL 2023. Decydujące o złocie spotkanie w hali na granicy Gdańska i Sopotu w niedzielę, 23 lipca o godz. 20.
Polska - Japonia 3:1 (19:25, 28:26, 25:17, 25:21)
Polska: Janusz, Kaczmarek 19, Kochanowski 2, Bieniek 8, Śliwka 14, Bednorz 2, Zatorski (libero) oraz Leon 23, Łomacz, Semeniuk 1, Łomacz, Huber 5
Japonia: Sekita, Miyaura 13, Yamauchi 2, Onodera 10, Takahashi 16, Ishikawa 22, Yamamoto (libero) oraz Nishiyama 4, Otsuka, Eiro
Sędziowali: Jiang Liu (Chiny), Nurper Ozbar (Turcja)
Widzów: 10 483