Betard Sparta po jednym z najbardziej emocjonujących meczów żużlowych ostatnich lat (51:39 z For Nature Solutions KS-em Apatorem Toruń) awansowała do finału PGE Ekstraligi. W meczu z „Aniołami” dwóch zawodników wrocławskiego klubu doznało kontuzji. Maciej Janowski uszkodził staw skokowy prawej nogi, a Charles Wright złamał obojczyk i cztery żebra. Spotkanie z parku maszyn oglądał Tai Woffinden, który przechodzi rehabilitację po złamaniu w lewej dłoni. W Sparcie zrobił się szpital.
Pierwszy finał PGE Ekstraligi w niedzielę w Lublinie (godz. 19:15). Pewne jest, że „Spartanie” przystąpią do niego osłabieni. Woffinden i Janowski wycofali się z udziału w sobotniej Grand Prix Danii. Zgodnie z regulaminem, przez następnych 48 godzin nie mogą brać udziału w żadnych zawodach.
Prawdopodobne, że w zaplanowanym na 24 września rewanżowym finale PGE Ekstraligi obaj będą zdolni do jazdy. Wszystko zależy rzecz jasna od postępów w ich rehabilitacjach.
Dla Wrighta sezon na pewno się skończył. Jak poinformowano na jego profilach w mediach społecznościowych, jego stan jest stabilny, jednak na tę chwilę głównym zmartwieniem jest funkcjonowanie płuc 34-latka. Brytyjczyk przebywa w szpitalu we Wrocławiu, znajduje się pod tlenem.
Michał Rańda, młodzieżowy mistrz Europy w wioślarskiej czwórce podwójnej: Niewielu w to wierzy, ale rodzice wręcz zniechęcali mnie do wioślarstwa (WIDEO)
