Według portalu Ukraińska Prawda, który powołuje się na doniesienia rosyjskich mediów, Sergiej Szojgu ma mieć problemy zdrowotne, a dokładniej chore serce. Portal zwrócił uwagę, że publicznie rosyjski minister pojawił się w wiadomościach 11 marca. Zaprezentowane zostało wtedy nagranie, na którym Szojgu wręcza państwowe nagrody okupantom Ukrainy.
Publicznie od tego czasu minister nie występował. Został on co prawda wymieniony w oświadczeniu na stronie Kremla, jakoby brał udział w rozmowach z Władimirem Putinem 18 marca, ale nie ma z tego wydarzenia zdjęć ani nagrań, które potwierdziłyby obecność Szojgu na rozmowach prezydenta Rosji ze stałymi członkami Rady Bezpieczeństwa.
Zniknął nie tylko Szojgu
Portal zwrócił uwagę na fakt, że nie tylko rosyjski minister obrony nie udziela się publicznie od 11 marca. Podaje, że szef sztabu rosyjskich sił zbrojnych Walerij Gierasimow również nie był widoczny w mediach, ani nie uczestniczył w żadnych wydarzeniach od tego czasu.
Uwagę na zniknięcie jednych z czołowych przedstawicieli Federacji Rosyjskiej zwrócił doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak.
Zniknęli. Nie ma też systemowych i istotnych protokolarnych oświadczeń innych przedstawicieli wagi ciężkiej, łącznie z szefami służb specjalnych Patruszewem, Bortnikowem, Naryszkinem. Też zniknęli z obowiązkowych protokołów. Bardziej niż zazwyczaj milczą ekonomiści - premier Miszustin, szefowa Banku Centralnego Nabiullina, minister Reszetnikow. Wszyscy całkowicie zniknęli nawet z publicznej protokolarnej przestrzeni - napisał na Telegramie Podolak.
Obecnymi w przestrzeni publicznej pozostają jedynie rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow oraz szef rosyjskiego MSZ Siergiej Ławrow. Według Brytyjskich mediów Putin miał zdystansować się do swoich najbliższych pracowników po tym, jak państwa zachodnie otrzymały przecieki na temat jego planów wojskowych.
