Powrót do gry deblowej i partnerem pogromca z Rotterdamu
W czwartek turniej BNP Paribas Open ma rozpocząć najlepszy polski singlista Hubert Hurkacz. Ósmy tenisista światowego rankingu zawody otworzy oryginalnie, bowiem od gry podwójnej. Wyłączając zmagania pokazowe, czy też drużynowe takie jak Davis Cup oraz United Cup, to ostatni raz debla zagrał w Szanghaju. W parze z szesnastą rakietą świata w grze pojedynczej Amerykaninem Benem Sheltonem przegrał z australijsko-brytyjskim duetem Rinky Hijikata/Cameron Norrie 5:7, 7:5, 6-10 w pierwszej rundzie na Dalekim Wschodzie. Polakowi przygotowania do gry deblowej nie przeszkodziły w zwycięstwie w singlu, gdzie zdobył swój trzeci tytuł w turnieju Masters 1000.
W Indian Wells Polak ma nadzieje na dobry wynik. Pomóc ma w tym 27-letni Holender Tallon Griekspoor, zajmujący 27. lokatę w rankingu singlistów. Dziś obaj tenisiści powalczą o zwycięstwo, jednak nie tak dawno byli po przeciwnej stronie siatki. Podczas turnieju ATP 500 w Rotterdamie doszło do starcia w grze singlowej. Lepszy okazał się Griekspoor, który po fantastycznym trzysetowym boju wyeliminował Polaka.
Ogromnie ciężkie zadanie
Już na samym początku rywalizacji czekają ich wymagający rywale: trzeci deblista globu Chorwat Ivan Dodig oraz czwarty w tymże rankingu Amerykanin Austin Krajicek. Chorwacko-amerykański duet zapewne celuje w końcowy triumf. W poprzednim roku rozstawieni z numerem drugim wspólnie cieszyli się ze zwycięstwa we French Open.
33-letni reprezentant USA nie tak dawno znajdował się na pozycji numer jeden w rankingu deblistów. Mecz zaplanowano na korcie numer pięć, jako pierwsze spotkanie. Początek o godz. 20.00.
Na przeszkodzie w rozegraniu rywalizacji może stanąć pogoda. W pierwszym dniu zmagań tylko 9. meczów doszło do skutku w turnieju kobiecym. W większości przypadków spotkania zostały przerwane. Wszystko z powodu opadów deszczu.
