Na drodze mistrzyni US Open
W półfinale turnieju WTA 1000 w Pekinie Iga Świątek walczyła z Amerykanką Cori Gauff. Przed meczem obie tenisistki przegrały jedną partię na przestrzeni czterech meczów. Do spotkania o finał Świątek rozprawiła się z Hiszpanką Sorribes Tormo (2:0), Francuzką Graczową (2:0), rodaczką Magdą Linette (2:0) i drugą reprezentantką Francji Garcię (2:1), która była rozstawiona z numerem dziewiątym. Zaś dzisiejsza rywalka Polki pokonała Rosjankę Aleksandrową (2:0), Chorwatkę Martić (2:0), drugą Rosjankę i zwyciężczynię Japan Open Kudermietową (2:0) i szóstą rakietę świata Sakkari (2:0).
Przed China Open Cori Gauff wygrała dwa turnieje z rzędu. Najpierw triumfowała w WTA 1000 w Cincinnati, a potem sięgnęła po pierwszy wielkoszlemowy tytuł wygrywając US Open.
Zwykły mecz przeciwko Cori Gauff
Pierwszy set to dominacja jednej zawodniczki. Świątek pokazała, że potrafi grać przeciwko 19-letniej zawodniczce. Przełamanie nastąpiło już w trzecim gemie. Trzecie rakieta świata nie potrafiła przeciwstawić się dobrze dysponowanej tego wiceliderce rankingu WTA. Polka jeszcze raz znalazła sposób na serwis rywalki. Po piątym gemie prowadziła już 4:1. Set zakończył się wygraną 6:2. Podczas czterech gemów serwisowych nie było momentu, w którym Polka musiała bronić break pointa. Drugi set to powtórka z rozrywki. Wygrała nie tracąc serwisu 6:3.
W kolejnej rundzie zmierzy się ze zwycieżczynią meczu Jelena Rybakina - Ludmiłą Samsonowa.
Iga Świątek po raz dziewiąty podejmowała Cori Gauff. To ósme zwycięstwo Polki. W Cincinnati mistrzyni US Open przerwała serię siedmiu meczów przegranych z czterokrotną wielkoszlemową mistrzynią.
