Tenis. Jan Zieliński i Hugo Nys odpadli z turnieju w Eastbourne. Inauguracja nie dla Polaka i Monakijczyka. Dramaturgia w super tie-breaku

Mateusz Pietras
Porażka Jana Zielińskiego i Hugo Nysa z Monako w 1. rundzie debla w Eastbourne.
Porażka Jana Zielińskiego i Hugo Nysa z Monako w 1. rundzie debla w Eastbourne. Rex Features/East News
Jan Zieliński i Hugo Nys przegrali z brytyjsko-holenderską parę Lloyd Glasspool/Jean-Julien Rojer 6:7 (3), 6:4, 15-17 na inaugurację debla turnieju ATP 250 w Eastbourne. W spotkaniu liczącym ponad dwie godziny gry nie brakowało emocji w postaci tie-breaka, zwrotów akcji czy super tie-breaka. W ostatnim akcie rywalizacji Polak i Monakijczyk nie wykorzystali aż czterech piłek meczowych. Tym samym zaprzepaścili szansę awansu do 1/4 finału.

Nienajlepsze rozpoczęcie sezonu na trawie

Nie tak dawno zakończył się francuski Wielki Szlem rozgrywany na kortach ziemnych. W Paryżu na trzeciej rundzie swój udział zakończyli Jan Zieliński i Hugo Nys.

Jednak już niebawem szansa na rehabilitację. Już 1 lipca startuje kolejna impreza wielkoszlemowa, jednak tym razem odbędzie się na kortach trawiastych. Pozostaje, więc jeszcze trochę czasu na przygotowanie jak najlepszej formy. Mają w tym pomóc liczne turnieju. Jednym z nich były zmagania w Halle (ranga 500), gdzie polsko-monakijska para odpadła w ćwierćfinale turnieju gry podwójnej.

Dziś rozpoczął się turniej w Eastbourne (ranga 250). W miejscowości znajdującej się w hrabstwie East Sussex nie brakuje Zielińskiego i Nysa, którym zależy na jak najlepszych wynikach w tej części sezonu.

Thriller w Eastbourne

Na inaugurację zmierzyli się brytyjsko-holenderskim duetem Lloyd Glasspool/Jean-Julien Rojer. - Lepiej spotkanie rozpoczęli rywale, którzy przy stanie 1:1 pokusili się o przełamanie. Jednak odpowiedź była równie szybka, bo już w szóstym gemie. Od stanu 3:3 serwis dominował nad returnem. Tym samym doszło do gema numer trzynaście. W nim z lepszej strony pokazali się Brytyjczyk i Holender, którzy stracili raptem tylko trzy ''oczka''.

W drugiej partii szalę zwycięstwa na swoją korzyść przechyliła polsko-monakijska para. Kluczowy okazał się trzeci gem, w którym Zieliński i Nys znaleźli sposób podczas returnu. Od tego momentu nie doszło do żadnych zwrotów akcji (6:4). Warto dodać, że Polak i Monakijczyk wykorzystali trzeciego ''setbola''.

Osiem piłek meczowych w super-tie-breaku

O awansie do ćwierćfinału decydował super tie-break. Przeciwnicy błyskawicznie wyszli na kilkupunktowe prowadzenie. Jednak od stanu 0:2 z perspektywy Polaka i Monakijczyka, gra bardzo się wyrównała. Pierwsza piłka meczowa była autorstwa konkurentów. Jednak po obronie ''meczbola'' Zieliński i Nys mieli aż cztery szanse na skończenie spotkania. Co nie udało się jednym, powiodło się drugim. Glasspool i Rojer wykorzystali czwartą piłkę meczową i awansowali do 1/4 finału.

Magazyn Gol24: Kadra pod lupą, przed meczem z Mołdawią

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Największy atak Rosji na Charków od początku wojny. Są ofiary

Największy atak Rosji na Charków od początku wojny. Są ofiary

Wystartowały KultURalia! Tak w piątek bawili się studenci w Rzeszowie

Wystartowały KultURalia! Tak w piątek bawili się studenci w Rzeszowie

Wróć na i.pl Portal i.pl